Kontakt z nami

Aktualności

KamehameAHH! 7 horrorów z serii Dragon Ball

Opublikowany

on

Popularność serii anime / manga DRAGON BALL odrodziła się wraz z pojawieniem się nowej serii DRAGON BALL SUPER. Choć pamiętany głównie z dużych blond włosów, wrzasków i bitew, które szalały w kilku odcinkach, seria nadal zajmuje dobre miejsce w sercach wielu fanów i zawiera epickie bitwy. Chociaż dla wielu innych koszmarne poziomy paliwa przekraczają 9000! Oto 7 diabolicznych scen z całej serii Dragon Ball, które z pewnością sprawią, że twoje włosy staną się wyżej niż Super Saiyanin.

Goku patrzy na księżyc w pełni

Zaczynając od początku, kiedy nasz bohater Goku był tylko małym poszukiwaczem przygód, a jego przyjaciele po raz pierwszy próbowali znaleźć mistyczne smocze kule. Pod koniec pierwszego dużego wątku nasi bohaterowie zostali schwytani przez nikczemnego cesarza Pilafa, który chciał wykorzystać starożytne relikwie do podboju świata. Kiedy jego życzenie zostaje zmarnowane, postanawia zmarnować gang w straszny sposób, pozostawiając ich w pokoju z kutego żelaza z oknem nieba, które upiecze ich wszystkich, gdy wzejdzie słońce! Opłakując swój los, Goku wspomina, jak jego opiekun, Gohan, ostrzegł go przed patrzeniem na księżyc w pełni, zanim zostanie w tajemniczy sposób zabity, a ziemia zniszczona. Kiedy księżyc w pełni wschodzi przez okno, młody mistrz sztuk walki i tak decyduje się na nie spojrzeć i przekształca się w wielką małpę wielkości kaiju! Dla tych, którzy oglądali wówczas oryginalną serię, szokiem było zobaczenie, jak młody bohater zmienia się w gigantycznego, szalejącego potwora. Zatrzymał się tylko wtedy, gdy jego sojusznicy są zmuszeni odciąć mu ogon, zmniejszając go do normalnego stanu po tym, jak Pilaf próbował walczyć z bestią w stylu KING KONG dwupłatowcem… zanim został powalony. To nie był ostatni raz, kiedy widzieliśmy wielką transformację małpy i za każdym razem, gdy to się stało, sprawy stawały się horrendalnie poważne.

Panowanie króla Piccolo

Przedostatnia część oryginalnego DRAGON BALL przedstawia swojego najpoważniejszego i diabolicznego złoczyńcę, Króla Demonów Piccolo. Pomimo tego, że został nazwany na cześć instrumentu dętego drewnianego, jest odpowiednikiem szatana DB i cholernie dumny z tego. Krótko mówiąc, jest złą połową Kami, strażnika Ziemi i został zapieczętowany, aby powstrzymać jego chaos… tylko po to, by zostać uwolnionym przez Pilafa i jego gang w nieudanej próbie ponownego przejęcia władzy nad światem. King Piccolo szybko zabiera się do pracy. Stworzenie małej armii pomiotów demonów, aby znaleźć i polować na wszystkich artystów sztuk walki, którzy mogą stanąć mu na drodze, i zabić ich, zanim on wykona większy ruch. Miażdżąc Goku emocjonalnie, gdy jego najlepszy przyjaciel, Krillen zostaje zabity i popycha bohatera do poszukiwania sprawiedliwości… tylko po to, aby otrzymać jedno z najbardziej brutalnych pobić w serii. Król Demonów również pokazuje swój pragmatyzm, sprawdzając puls Goku, aby mieć absolutną pewność nie żyje… choć nie liczy na to, że zostanie uleczony przez sojuszników. Królowi Piccolo udaje się zebrać smocze kule, życzyć sobie młodości i ZABIĆ SMOKA, aby nikt inny nie mógł ich użyć! Co więcej, faktycznie udało się przejąć świat, uwolnić wszystkich więźniów, zniszczyć wszelkie prawo i porządek oraz zrobić dosłowne piekło na Ziemi. Pomimo bycia złoczyńcą we wcześniejszej serii, King Piccolo miał niepokojąco wysoki wskaźnik sukcesu zła.

Frieza i organizacja handlu planetami

Kiedy przechodzimy do DRAGON BALL Z, paliwo koszmaru ma tendencję do zwiększania się. Gdy seria ruszyła w gwiazdy, ujawniono jeszcze bardziej potwornych wrogów. Przykładem jest Frieza i jego Planet Trade Organisation. Frieza to megalomaniak o niewiarygodnej sile. Potrafi wymazać planety dla kaprysu z uśmiechem na złowrogiej twarzy. Frieza jest jednym z szefów PTO, która zajmuje się pozyskiwaniem i sprzedażą planet. Rzeczywiste planety. I zauważcie, że nie mówię „Kupowanie”, ponieważ Frieza i jego armia supermocnych popleczników po prostu wybijają populację i sprzedają to, co zostało, taniej. Teraz jego celem jest planeta Namek ze względu na ich smocze kule, więc może życzyć sobie nieśmiertelności i wiecznego panowania i niezwyciężenia na zawsze. I chociaż zły mroczny władca sieje spustoszenie na galaktyczną skalę, jest wystarczająco sadystyczny i zabawny, by nadać swojemu chaosowi osobisty charakter. Cieszyć się siedzeniami w pierwszym rzędzie dla swoich sługusów, którzy mordują nieszczęsnych wieśniaków, lub przyłączając się do `` zabawy '', sadystycznie bijąc ludzi na śmierć własnymi rękami, a nawet redukując złe postacie, takie jak Vegeta, do łez za pomocą czystej siły i tortur. Twórca serii, Akira Toriyama, oparł go na spekulantach na rynku nieruchomości, których uważał za złych, i to widać.

Ostateczna forma życia, Cell

The Big Bad of the Androids arc, który zdobył ten tytuł, a potem trochę. W przeciwieństwie do wielu złoczyńców, Cell nie pojawia się z fanfarami ani zewnętrznymi zniszczeniami. W środku kryzysu Androida nasi bohaterowie słyszą doniesienia o masowych zaginięciach w mieście Nicky Town. Wszyscy ludzie odeszli, a wszystko, co pozostało, to ich ubrania z masywnymi przebiciami… ale bez krwi. Wkrótce poznajemy terror, który za tym stoi. Nie tyle wojownik, ile biomechaniczna potworność. Cell to kolejne dzieło szalonego naukowca, dr Gero. W połączeniu z genami wszystkich głównych bohaterów i kilku złoczyńców, potencjał wzrostu Cell jest pozornie nieograniczony. Zwłaszcza z jego zdolnością do wchłaniania przeciętnych ludzi za pomocą przerażającego ogona żądlącego. Zdobywając moc, wchłaniając niezliczone tysiące przeciętnych ludzi, aby spróbować wzmocnić się do swoich prawdziwych celów. Android 17 i Android 18. A dzięki swojemu regeneracyjnemu DNA może leczyć nawet po rozczłonkowaniu lub wysadzeniu w powietrze. Po zrobieniu tego, osiągnął swoją „doskonałą” formę i stał się fizycznym bogiem z pogranicza. A kiedy już stanie się „Idealnym”, decyduje, że najlepszą rzeczą będzie zorganizowanie ostatniego turnieju sztuk walki. Pokonując wszystkich, zanim wysadzi planetę w powietrze i wpadnie w szał obejmujący całą galaktykę! Co więcej, jego niedoskonała forma ma jeden z najbardziej przerażających tematów każdej postaci.

 

 

Majin Buu, różowy i zabójczy

Ostateczny wróg DRAGON BALL Z właściwego również okazał się najbardziej niebezpieczny. Starożytne zło stworzone eony temu przez złego czarownika… i właściwie jest raczej milutkie. Kiedy nie zabija milionami ani nie przekształca ludzi w cukierki i nie pożera ich. Rzecz w tym, że gruba kula gumy do żucia niekoniecznie musi być zła. Buu jest jak pięciolatek, któremu obdarzono bezbożną moc oraz dziecięcą wyobraźnię i zdolność uwagi. I za pomocą magicznych środków, poza jakimkolwiek innym złoczyńcą, zdolnym do przekształcenia się, nawet jeśli zostanie zredukowany do cząsteczek. A więc śmiertelna kombinacja dla ludzi na Ziemi. Na szczęście jego masakra zostaje zatrzymana, gdy w zasadzie mówi się, że zabijanie jest złe. Niestety, seria wydarzeń doprowadziła do uwolnienia jego złej strony i sytuacja po prostu pogorszyła się. Goku i bohaterowie nie są w stanie powstrzymać Buu, gdy dosłownie unicestwia całą populację Ziemi, osiągając punkt kulminacyjny w jego przejściu do formy „Kid Buu”. Bardziej kompaktowy, ale jeszcze bardziej destrukcyjny. I bez ego czy osobowości, które można by zniszczyć wszystko. Dosłownie wysadza w powietrze Ziemię właśnie wtedy i tam.

Sadystyczny Bóg i wielki niszczyciel

Wpis z nowej serii DRAGON BALL SUPER, zasługujący na uwagę. Co się stanie, jeśli zostanie poruszony raz lub dwa razy, jeśli złoczyńca uzyska dostęp do niesamowitej mocy Goku, jednej z największych i najpotężniejszych postaci we wszechświecie? Krótko mówiąc: ludobójstwo na skalę uniwersalną! W przyszłości pojawia się zły sobowtór Goku, nazywający siebie „Goku Black” (idź rysunek) i zaczyna niszczyć planetę po planecie, czerpiąc diabelską radość z osobistego odparowywania populacji. Co więcej, okazuje się, że wszystko to jest częścią podstępu zbuntowanego Kai, jednej z boskich istot tego wersetu. Wierząc, że bogowie są ostatecznymi formami życia, a śmiertelnicy są skorumpowani i słabi, cały jego światopogląd został zniszczony, kiedy sparing z Goku… i przegrał. Oszalał, użył smoczych kul, aby ukraść ciało Goku i zrealizować swój „Plan Zero Mortals”, w którym dosłownie chce zamordować każdego nieistniejącego boga. Zamasu to zły i mściwy bóg. Z irokezem. A dzięki poważnym umiejętnościom taktycznym, łączenie się z własnym ciałem zmienia się podwójnie i przygotowuje się do konfrontacji z naszymi bohaterami, życząc sobie fizycznej nieśmiertelności, dzięki czemu duet bogów jest praktycznie nie do powstrzymania.

Smocze kule, łapa małpy

Zastanawiając się nad serią jako całością, być może jednym z najbardziej koszmarnych aspektów serii jest jej imiennik. W teorii Smocze Kule wydają się być zgrabną mechaniką tego świata. Po prostu znajdź i zbierz siedem magicznych kul, przywołaj smoka, a otrzymasz życzenie. Następują przygody. Ale wtedy pomyślisz o wszystkich konotacjach takiego artefaktu wypaczającego rzeczywistość, a wyniki mogą być katastrofalne. Jak wspomniano powyżej, cała masa złoczyńców niszczących planety szukała kulek dla ich niesamowitej mocy i szczęśliwie przebiła się przez niezliczone populacje, aby je zdobyć. Nawet w oryginalnej serii tyrani tinpot, tacy jak cesarz Pilaf i Armia Czerwonej Wstążki, z radością zgromadziliby swoje siły, aby uzyskać strzał z najwyższą mocą. Co więcej, wydaje się, że idea zmartwychwstania nieco odrętwiała naszych bohaterów na śmierć. Biorąc pod uwagę, że kilka postaci zostało zabitych kilka razy na przestrzeni lat, nic dziwnego.

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Pierwsze spojrzenie: na planie „Witamy w Derry” i wywiad z Andym Muschietti

Opublikowany

on

Wychodząc z kanałów, performer drag i miłośnik horrorów Prawdziwy Elwirus zabrała swoich fanów za kulisy filmu MAX seria Witamy w Derry w ekskluzywnej trasie z gorącym setem. Premiera serialu zaplanowana jest na rok 2025, ale konkretna data nie została ustalona.

Zdjęcia kręcą się w Kanadzie w Port Hope, zastępca fikcyjnego miasta Derry w Nowej Anglii, położonego w Uniwersum Stephena Kinga. Senna lokalizacja została przekształcona w miasteczko z lat 1960. XX wieku.

Witamy w Derry to serial będący prequelem reżysera Andrew Muschiettiego dwuczęściowa adaptacja Kinga It. Serial jest o tyle ciekawy, że nie tylko o nim opowiada It, ale wszyscy ludzie mieszkający w Derry – w tym niektóre kultowe postacie z twórczości Kinga.

Elwirus w przebraniu Pennywise, zwiedza gorący plan, uważając, aby nie ujawnić żadnych spoilerów, i rozmawia z samym Muschietti, który wyjawia dokładnie w jaki sposób wymówić jego imię: Łoś-Key-etti.

Komiczna drag queen otrzymała przepustkę na cały teren i korzysta z tego przywileju, aby zwiedzać rekwizyty, fasady i przeprowadzać wywiady z członkami ekipy. Ujawniono również, że drugi sezon ma już zielone światło.

Spójrz poniżej i daj nam znać, co myślisz. A Wy nie możecie się doczekać serii MAX? Witamy w Derry?

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Nowy zwiastun tegorocznego, mdlącego dropu „In a Violent Nature”.

Opublikowany

on

Niedawno opublikowaliśmy artykuł o tym, jak jeden z widzów oglądał W brutalnej naturze zachorował i zwymiotował. To ślad, zwłaszcza jeśli czyta się recenzje po premierze na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Sundance, skąd pochodzi jeden z krytyków USA Today powiedział, że ma „Najstraszniejsze zabójstwa, jakie kiedykolwiek widziałem”.

To, co czyni ten slasher wyjątkowym, to fakt, że ogląda się go głównie z perspektywy zabójcy, co może mieć wpływ na to, dlaczego jeden z widzów rzucił ciasteczka podczas niedawnego seans o godz Festiwal Filmowy Krytyków Chicago.

Ci z Was mocne żołądki będzie mógł obejrzeć film po jego limitowanej premierze w kinach 31 maja. Ci, którzy chcą być bliżej własnego Johna, mogą poczekać do premiery Dreszcz jakiś czas później.

Póki co, spójrzcie na najnowszy zwiastun poniżej:

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie

Aktualności

James McAvoy na czele gwiazdorskiej obsady w nowym thrillerze psychologicznym „Control”

Opublikowany

on

James McAvoy

James McAvoy powraca do akcji, tym razem w thrillerze psychologicznym "Kontrola". Znany ze swojej zdolności do podniesienia poziomu każdego filmu, najnowsza rola McAvoya gwarantuje, że widzowie będą w napięciu. Produkcja jest obecnie w toku, wspólnym wysiłkiem Studiocanal i The Picture Company, a zdjęcia odbywają się w Studio Babelsberg w Berlinie.

"Kontrola" jest inspirowany podcastem Zacka Akersa i Skipa Bronkiego i przedstawia McAvoya w roli Doktora Conwaya, mężczyzny, który pewnego dnia budzi się na dźwięk głosu, który zaczyna mu rozkazywać mrożącymi krew w żyłach żądaniami. Głos rzuca wyzwanie jego uściskowi rzeczywistości, popychając go do ekstremalnych działań. Julianne Moore dołącza do McAvoya, grając kluczową, enigmatyczną postać w historii Conwaya.

Zgodnie z ruchem wskazówek zegara, od góry po lewej stronie: Sarah Bolger, Nick Mohammed, Jenna Coleman, Rudi Dharmalingam, Kyle Soller, August Diehl i Martina Gedeck

W obsadzie zespołu znajdują się także utalentowani aktorzy, tacy jak Sarah Bolger, Nick Mohammed, Jenna Coleman, Rudi Dharmalingam, Kyle Soller, August Diehl i Martina Gedeck. Reżyseruje je Robert Schwentke, znany z komedii akcji "Czerwony," który wnosi do tego thrillera swój charakterystyczny styl.

Oprócz "Kontrola," Fani McAvoya mogą go złapać w remake’u horroru „Nie mówcie nic złego” premiera ustalona na 13 września. Film, w którym występują także Mackenzie Davis i Scoot McNairy, opowiada historię amerykańskiej rodziny, której wymarzone wakacje zamieniają się w koszmar.

Z Jamesem McAvoyem w roli głównej „Kontrola” może być wyjątkowym thrillerem. Intrygujący scenariusz w połączeniu z gwiazdorską obsadą sprawiają, że warto go mieć na radarze.

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie