Kontakt z nami

Aktualności

Wywiad z wykonawcą MondoCon III: upiorny Gary Pullin

Opublikowany

on

Ponieważ MondoCon III był tuż za rogiem, usiedliśmy z jednym z naszych ulubionych artystów Mondo, Ghoulishem Garym Pullinem, na krótką pogawędkę.

Twórczość Pullina skupia się głównie na wielu ulubionych gatunkach. Używanie przez niego jasnych kolorów i specyficznych szczegółów jest hipnotyczne i można je zobaczyć we wszystkich jego pracach. Początkowo Pullin pracował jako dyrektor artystyczny w „Rue Morgue Magazin'e” i od tego czasu zdobył nagrodę Rondo Hatton dla artysty roku i stał się popularnym artystą Mondo. W jego twórczości odbija się echem wrażliwość charakterystyczna dla tych wyjątkowych horrorów, których oglądanie nigdy się nie znudzi i które mają w sobie siłę, aby przenieść Cię z powrotem do ulubionych momentów filmowych.

iHORROR: Kto miał na ciebie wpływ?

Gary Pullin: Jeśli weźmiemy pod uwagę osoby, które wywarły na mnie największy współczesny wpływ na scenę plakatu, musiałbym powiedzieć, że moje trzy największe to prawdopodobnie Jay Shaw i moi kanadyjscy współpracownicy Jason Edmiston i Justin Erickson z Phantom City Creative. Jayowi Shawowi za genialne rozwiązania, proste koncepcje i użycie tekstu. Potrafi uwiecznić film lub ścieżkę dźwiękową jednym prostym, czystym obrazem, a to może mieć wielką moc. Edmistonowi za jego potworny talent do malowania, rysowania, techniki jasnego oświetlenia i umiejętność renderowania niemal wszystkiego, od efektownych portretów po krajobrazy. Justinowi za sprytne koncepcje i mocny projekt graficzny, który doskonale komponuje się z jego stylem ilustracji.

iH: Wiem, że to prawdopodobnie ciągle zmieniająca się lista. Ale jakie są obecnie Twoje 3 najlepsze horrory?

Gary Pullin: Masz rację, moje trzy najlepsze horrory ciągle się zmieniają i jeśli zapytalibyście mnie w przyszłym miesiącu, mogłoby być nieco inaczej, ale ostatnio ciągle wracam do „The Changeling”, „Sesja 9” i „The Stworzenie z Czarnej Laguny. Mam także obsesję na punkcie oryginalnych „Teksaskiej masakry piłą mechaniczną”, „Piątku 13-tego” i „Coś Johna Carpentera”. Widzisz, to zbyt trudne!

iH: To już trzeci rok MondoCon. Co sprawia Ci największą przyjemność w byciu jego częścią?

Gary Pullin: Pomijając aspekt wystawienniczy i spotkania z ludźmi, którym podobają się moje prace, muszę powiedzieć, że jest to spędzanie czasu i poznawanie wszystkich niesamowitych artystów. Mam szczęście, że wielu z tych ludzi nazywam przyjaciółmi. Zawsze wspaniale jest spotkać się z ciężko pracującymi ludźmi z Mondo, dzięki którym MondoCon jest możliwy. Stworzyli zupełnie nowe doświadczenie konwencyjne dla fanów dzieł sztuki, muzyki i popkultury inspirowanych filmem. Jest także w Austin, co jest wystarczającym powodem, aby wziąć w nim udział. Bardzo mi się tam podoba.

iH: Pomijając kwestie licencji, czy masz jakieś wymarzone projekty, nad którymi chciałbyś pracować?

Gary Pullin: Bardzo chciałbym móc pracować z Criterionem nad wydaniem Blu-ray lub pracować nad czymś z Quentinem Tarantino. Dorastałem, czytając książki Stephena Kinga, więc chętnie skorzystałbym z okazji, aby zrobić okładkę do wszystkiego, co napisał, i choć inspirowały mnie plakaty filmowe z lat 1980., było też kilka zapadających w pamięć okładek książek z tamtego okresu, takich jak „Christine”, „Cmentarz zwierząt domowych”, „Załoga szkieletów” i „Los Salem”.

iH. Jaki masz wydruk (prace innych artystów), który jest Twoim ulubionym dziełem wszechczasów. Ten, którego kochasz najbardziej.

Gary Pullin: To kolejne trudne pytanie, ponieważ często się zmienia, ale gdyby chodziło o uratowanie teraz jednego odbitki z pożaru domu, byłby to wariant „Halloween” Jasona Edmistona. Gdybym miał czas, żeby wrócić do domu, sięgnąłem po „Maniac” Kena Taylora.

iH: Jak wygląda Twój proces po wybraniu projektu?

Gary Pullin: Zwykle zaczynam od ponownego obejrzenia filmu ze szkicownikiem i robię bardzo przybliżone miniatury, zapisuję przemyślenia i pomysły. Jeśli jest to ścieżka dźwiękowa, posłucham jej, aby znaleźć nastrój lub atmosferę, którą chcę przekazać. Kiedy już zanotuję kilka rzeczy, przejdę do komputera, aby dopracować układy i przedstawić najlepsze koncepcje. Lubię pokazywać szeroką gamę pomysłów, aby pokazać, że myślałem o różnych kierunkach. Zdarza się to od czasu do czasu, ale rzadko kiedy wpadam na pierwszy pomysł, który przychodzi mi do głowy. Czasami klient ma ogólny pomysł lub sugestię dotyczącą tego, czego szuka lub co chciałby zobaczyć, co również jest pomocne i od tego zaczynamy.

iH: „Fright Night”, „Scream” i „It” to Twoje niesamowite reprodukcje, które doczekały się przeróbek w filmie i telewizji. Jakie są Twoje odczucia co do remake’ów gatunkowych? Myślisz, że są tam dobrzy ludzie?

Gary Pullin: Dziękuję bardzo! Uważam, że powstało wiele świetnych remake'ów, ale odruchową reakcją, zwłaszcza ze strony społeczności zajmującej się horrorami, jest natychmiastowe rzucenie się na proponowany remake. Biorąc pod uwagę, że większość z nich nie była zbyt wspaniała, trudno niecierpliwie na nie czekać. Patrzę na to tak, jakby zespół coverował piosenkę. Jeśli artyści tworzący materiał nie mogą wnieść do niego czegoś nowego, bazować na oryginale lub po prostu robią to nuta po nucie, to jaki jest sens? Ale kiedy zadziałają, potrafią utrzymać się samodzielnie, dlatego staram się wstrzymać z oceną do czasu, aż je zobaczę. „The Thing”, „The Fly”, „The Blob”, „Teksańska masakra piłą mechaniczną”, „The Ring”, „The Hills Have Eyes” i „Piranha 3D” były dla mnie udanymi aktualizacjami, ale było więcej niż tylko kilka, które sprawiają, że myślę, że naprawdę powinni po prostu zostawić je na półce.

iH: Twoja grafika do ścieżki dźwiękowej Monster Squad jest fantastyczna. Stwór należy do moich ulubionych postaci. Czy możesz mi powiedzieć, jak zaangażowałeś się w ten projekt? A jaka jest wymarzona ścieżka dźwiękowa, nad którą chciałbyś pracować?

Gary Pullin: Naprawdę czułem się jak dziecko pracujące nad winylami „The Monster Squad”. Mondo po raz pierwszy skontaktował się ze mną w sprawie stworzenia okładki Wolfmana dla 7-calowych singli, które ukazały się w maju. Często żartują, że Randy Ortiz, Jason Edmiston, Justin Erickson i ja jesteśmy jak Canadian Monster Squad, więc poprosiliśmy każdego z nas, aby to zrobił. Musiałem także zaprojektować tylne okładki tych pierwszych czterech wydawnictw, więc kiedy Mondo przyszedł do mnie z prośbą o zaprojektowanie pełnej ścieżki dźwiękowej pakietu, zapytali, co bym zrobił, zasugerowałem, że moglibyśmy przyjąć pomysł tylnej okładki ogłoszeń drobnych Monster Magazine i przenieść go go na resztę opakowania. Wyobraziłem sobie, jakie rzeczy można zamówić z ostatnich stron magazynów o potworach lub komiksów, i połączyłem całe szaleństwo potworów z lat pięćdziesiątych z „The Monster Squad”. Na przykład 1950-metrowy Potwór Frankensteina na okładce jest ukłonem w stronę prawdziwego stojaka Jacka Davisa, a model Creature jest ukłonem w stronę modelu Aurora. Wypróbowanie tego kierunku po prostu wydawało się mieć sens, a wymyślanie towarzyszącego mu słownictwa i obrazów było niezwykle satysfakcjonujące. Pracując nad tym albumem, czułem się jak w domu w klubie. Do zeszłego roku było to „My Bloody Valentine”, ale miałem okazję to zrobić z WaxWork Records, ale bardzo chciałbym zrobić coś oficjalnego dla „The Changeling”, zarówno w kwestii ścieżki dźwiękowej, jak i plakatu.

Ci, którzy mają szczęście wziąć udział w MondoCon III, muszą koniecznie zatrzymać się przy stoisku Gary'ego i się przywitać. Wśród wielu wspaniałych grafik i winylowych ścieżek dźwiękowych znajdzie się ścieżka dźwiękowa z Monster Squad z fantastycznym wnętrzem Creature (From the Black Lagoon).

nienazwany-4

Na MondoCon znajdziesz mnóstwo niesamowitych artystów, grafik, przypinek winylowych, piwa, jedzenia i filmów. Więcej informacji o tym, jak być częścią pięknego chaosu, znajdziesz na stronie https://mondotees.com/pages/mondocon.

MondoCon to święto wszystkiego, co kochamy, w tym filmów, sztuki, komiksów, muzyki, zabawek i jedzenia. To weekend przygotowany z myślą o naszych fanach, w którym biorą udział niesamowici artyści i twórcy z całego świata, panele, pokazy, food trucki i wydarzenia interaktywne. MondoCon 2016 odbędzie się 22 i 23 października w Austin w Teksasie.

nienazwany-5

 

nienazwany-22

 

nienazwany-7

 

nienazwany-12

 

anonimowy

 

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Zespół redakcyjny

Dlaczego NIE chcesz chodzić w ciemno przed obejrzeniem „Stolika kawowego”

Opublikowany

on

Jeśli planujesz oglądać, możesz przygotować się na pewne rzeczy Stolik do kawy teraz można wypożyczyć na Prime. Nie będziemy wdawać się w żadne spoilery, ale badania są Twoim najlepszym przyjacielem, jeśli jesteś wrażliwy na intensywne tematy.

Jeśli nam nie wierzysz, może przekona cię pisarz horrorów Stephen King. W tweecie opublikowanym 10 maja autor pisze: „Jest taki hiszpański film pt STOLIK DO KAWY on Amazon Prime i Apple +. Domyślam się, że nigdy, ani razu w życiu nie widziałeś filmu tak czarnego jak ten. To straszne i zarazem strasznie zabawne. Przypomnij sobie najmroczniejszy sen braci Coen.”

Trudno mówić o filmie nie zdradzając niczego. Powiedzmy, że w horrorach są pewne rzeczy, które zazwyczaj są nie do przyjęcia, a ten film w znaczący sposób przekracza tę granicę.

Stolik do kawy

Bardzo niejednoznaczne streszczenie mówi:

"Jezus (Dawid Pareja) i Marii (Stephanie de los Santos) to para przeżywa trudny okres w swoim związku. Niemniej jednak właśnie zostali rodzicami. Aby ukształtować swoje nowe życie, decydują się na zakup nowego stolika kawowego. Decyzja, która zmieni ich życie.”

Ale kryje się za tym coś więcej i fakt, że może to być najciemniejsza ze wszystkich komedii, również jest nieco niepokojący. Chociaż jest to również ciężkie ze strony dramatycznej, sedno problemu jest bardzo tabu i może wywołać u niektórych osób chorobę i niepokój.

Najgorsze jest to, że jest to film doskonały. Aktorstwo jest fenomenalne, a napięcie – mistrzowskie. Łącząc to, że jest to hiszpański film z napisami, więc musisz patrzeć na ekran; to po prostu zło.

Dobra wiadomość jest taka Stolik do kawy nie jest aż tak krwawy. Tak, jest krew, ale używa się jej bardziej jako odniesienia niż nieuzasadnionej okazji. Mimo to sama myśl o tym, przez co musi przejść ta rodzina, wytrąca z równowagi i przypuszczam, że wiele osób wyłączy to w ciągu pierwszego półgodziny.

Reżyser Caye Casas nakręcił wspaniały film, który może przejść do historii jako jeden z najbardziej niepokojących, jakie kiedykolwiek powstały. Zostałeś ostrzeżony.

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie

Kino

Zwiastun najnowszego filmu Shuddera „The Demon Disorder” zawiera efekty dźwiękowe

Opublikowany

on

Zawsze ciekawie jest, gdy nagradzani artyści zajmujący się efektami specjalnymi zostają reżyserami horrorów. Tak jest w przypadku Zaburzenie Demona pochodzące z Stevena Boyle'a nad którym pracował Macierz kino, Hobbit trylogia, oraz King Kong (2005).

Zaburzenie Demona to najnowszy nabytek firmy Shudder, która w dalszym ciągu dodaje do swojego katalogu wysokiej jakości i interesujące treści. Film jest debiutem reżyserskim Boyle i mówi, że jest szczęśliwy, że jesienią 2024 r. stanie się częścią biblioteki streamerów horrorów.

„Jesteśmy zachwyceni Zaburzenie Demona dotarło do miejsca spoczynku wraz z naszymi przyjaciółmi w Shudder” – powiedział Boyle. „To społeczność i baza fanów, którą darzymy najwyższym szacunkiem i nie moglibyśmy być szczęśliwsi, mogąc odbyć z nimi tę podróż!”

Shudder powtarza przemyślenia Boyle'a na temat filmu, podkreślając jego umiejętności.

„Po latach tworzenia szeregu wyszukanych wrażeń wizualnych dzięki pracy jako projektant efektów specjalnych przy kultowych filmach, jesteśmy podekscytowani możliwością udostępnienia Stevenowi Boyle’owi platformy dla jego pełnometrażowego debiutu reżyserskiego pt. Zaburzenie Demona”- powiedział Samuel Zimmerman, szef programowania w Shudder. „Pełen imponującego horroru ciała, jakiego fani przyzwyczaili się oczekiwać od tego mistrza efektów, film Boyle’a to wciągająca opowieść o przełamywaniu pokoleniowych klątw, która widzowie uznają zarówno za niepokojącą, jak i zabawną”.

Film jest określany jako „australijski dramat rodzinny”, którego głównym bohaterem jest „Graham, mężczyzna prześladowany przez swoją przeszłość od śmierci ojca i separacji od dwóch braci. Jake, środkowy brat, kontaktuje się z Grahamem, twierdząc, że dzieje się coś bardzo złego: ich najmłodszy brat Phillip jest opętany przez zmarłego ojca. Graham niechętnie zgadza się pójść i przekonać się na własne oczy. Gdy trzej bracia znów są razem, szybko zdają sobie sprawę, że nie są przygotowani na siły przeciwko nim, i dowiadują się, że grzechy ich przeszłości nie pozostaną ukryte. Ale jak pokonać obecność, która zna cię od środka i na zewnątrz? Gniew tak potężny, że nie chce pozostać martwy?”

Gwiazdy filmowe, John Noble (Władca Pierścieni), Karol KottierChristiana WillisaDirka Huntera.

Rzućcie okiem na zwiastun poniżej i dajcie nam znać, co myślicie. Zaburzenie Demona rozpocznie się jesienią na platformie Shudder.

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie

Zespół redakcyjny

Wspominamy Rogera Cormana, niezależnego impresario filmów klasy B

Opublikowany

on

Producent i reżyser Roger Corman ma film dla każdego pokolenia, który sięga około 70 lat wstecz. Oznacza to, że fani horrorów w wieku 21 lat i starsi prawdopodobnie widzieli któryś z jego filmów. Pan Corman zmarł 9 maja w wieku 98 lat.

„Był hojny, otwarty i życzliwy dla wszystkich, którzy go znali. Był oddanym i bezinteresownym ojcem, był głęboko kochany przez swoje córki” – stwierdziła jego rodzina na Instagram. „Jego filmy były rewolucyjne i obrazoburcze, a także uchwyciły ducha epoki”.

Ten płodny filmowiec urodził się w Detroit w stanie Michigan w 1926 roku. Sztuka kręcenia filmów wpłynęła na jego zainteresowanie inżynierią. Dlatego w połowie lat pięćdziesiątych skierował swoją uwagę na srebrny ekran, będąc współproducentem filmu Obława autostradowa w 1954 roku.

Rok później stanął za obiektywem i reżyserował Pięć dział na zachód. Fabuła tego filmu brzmi jak coś Spielberg or Tarantino zrobiłby dzisiaj, gdyby nie wielomilionowy budżet: „Podczas wojny domowej Konfederacja ułaskawia pięciu przestępców i wysyła ich na terytorium Komanczów, aby odzyskali skonfiskowane przez Unię złoto Konfederacji i schwytali konfederackiego zdrajcę”.

Stamtąd Corman nakręcił kilka tandetnych westernów, ale potem pojawiło się jego zainteresowanie filmami o potworach Bestia o milionie oczu (1955) i Podbił świat (1956). W 1957 wyreżyserował dziewięć filmów przedstawiających różne stworzenia (Atak potworów kraba) po wyzyskujące dramaty dla nastolatków (Nastoletnia Lalka).

W latach 60. jego twórczość skupiła się głównie na horrorach. Niektóre z jego najsłynniejszych dzieł z tamtego okresu powstały na podstawie dzieł Edgara Allana Poe, m.in. Dół i wahadło (1961) Raven (1961), a Maska czerwonej śmierci (1963).

W latach 70. zajmował się bardziej produkcją niż reżyserią. Wspierał szeroką gamę filmów, od horroru po tzw młynek Dzisiaj. Jednym z jego najsłynniejszych filmów tamtej dekady był „ Death Race 2000 (1975) i Rona Howardapierwsza funkcja Eat My Pył (1976).

W kolejnych dekadach oferował wiele tytułów. Jeśli wynająłeś np Film B z lokalnej wypożyczalni filmów wideo, prawdopodobnie on je wyprodukował.

Nawet dzisiaj, po jego śmierci, IMDb donosi, że ma w ofercie dwa nadchodzące filmy: Mało Sklep z horrorami Halloween i Miasto Crime. Jak prawdziwa legenda Hollywoodu, wciąż pracuje od drugiej strony.

„Jego filmy były rewolucyjne i obrazoburcze, a także uchwyciły ducha epoki” – stwierdziła jego rodzina. „Zapytany, jak chciałby być zapamiętany, odpowiedział: «Byłem filmowcem i tyle»”.

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie