Kontakt z nami

Aktualności

Late To The Party - Zombieland (2009)

Opublikowany

on

Witamy ponownie w kolejnym wydaniu Spóźniony na imprezę, cotygodniowa (ish) funkcja, w której autorzy iHorror na zmianę odkrywają filmy, które, szczerze mówiąc, powinniśmy byli odkryć lata wcześniej. W tym tygodniu dogoniłem fajne dzieciaki, oglądając 2009 rok Zombieland.

Late to the Party - Zombieland (2009)

Gang w zombielandzie (2009)

Mój powód, dla którego nie widziałem Zombieland wcześniej jest to proste. Byłem do tego nastawiony wyłącznie dlatego, że jest to film o zombie. Przez większą część ostatniej dekady zombie były żmudnym i nudnym elementem popkultury. Jasne, od czasu do czasu przyjdzie coś fajnego i zabawnego (28 dni później… i Ciepłe wyborcze przychodzą od razu na myśl), ale w większości zombie to stary kapelusz.  Zombieland nie interesowało mnie, ponieważ wyglądał jak typowy film o zombie. Każdy, kto to widział, mógł mi jednak powiedzieć, że jest to dalekie od typowego filmu o zombie.

Late to the Party - Zombieland (2009)

Ciasto do góry! Woody Harrelson huśta się o płoty w Zombieland (2009)

Wchodzę Zombieland, były oczywiście rzeczy, które o tym wiedziałem. Oczywiście wiedziałem z tytułu, że będzie o apokalipsie zombie. Wiedziałem, że zagrali w nim Jesse Eisenberg i Woody Harrelson. Wiedziałem, że część fabuły kręci się wokół postaci Harrelsona szukającej Twinkie. Wiedziałem, że Bill Murray miał w tym epizod. I wiedziałem, że to komedia grozy, chociaż z tym, co dziś uchodzi za komedię, niekoniecznie oznaczało to, że będzie zabawnie. Uzbrojony w te informacje i mój Blu-ray 4.99 $ (naprawdę, jest zaskakująco tani jak na taki niedawno wydany film), postanowiłem zająć się Zombieland.

Late to the Party - Zombieland (2009)

To fakt, Jack! Bill Murray w Zombieland (2009)

Pierwszą rzeczą, która uderzyła mnie w filmie, było to, jak modny i fajny był. Oczywiście z Jessem Eisenbergiem i Emmą Stone w obsadzie wiedziałem, że będzie to cel dla tysiącletniego tłumu, ale nie spodziewałem się, że cała ta zręczna, Scott Pilgrim kontra świat-typowa grafika i tytuły i tym podobne - w niektórych miejscach, gdy ujęcia są długie, a ujęcia szerokie, to trochę tak, jak oglądanie kogoś grającego w grę wideo, z wyświetlanymi od czasu do czasu instrukcjami i punktami. Od razu było dla mnie jasne, że to nie będzie nudny, stary film o zombie. To było fajne.

Late to the Party - Zombieland (2009)

Podwójne dotknięcie w Zombieland (2009)

Byłem również pod wrażeniem tego, jak reżyser Ruben Fleischer wydawał się przyznać przed sobą i przed swoją publicznością, że zombie naprawdę nie są już aż tak przerażające, więc nawet nie próbował przestraszyć. Zamiast tego skupił się na sekwencjach akcji i komiksowych gagach. Pozwalał utalentowanym aktorom zabrać swoje kolorowe postacie i biegać razem z nimi, nie wiążąc ich z tym, co może być „przerażające” lub nie. I to działa - wiele osób może być zdenerwowanych moim stwierdzeniem, ale Tallahassee Woody'ego Harrelsona jest znacznie bardziej zabawnym zabójcą zombie niż Daryl Dixon Normana Reedusa (ale oczywiście też tak myślę The Walking Dead jest wielkim winowajcą dzisiejszego przesycenia zombie w popkulturze, ale to już inny artykuł).

Late to the Party - Zombieland (2009)

Woody Harrleson strzela do pierwszego w Zombieland (2009)

Chociaż wkurzam ludzi, równie dobrze mogę przyznać, że myślę, że mi się podobało Zombieland bardziej niż podobało mi się to zwierzę duchowe zza stawu Wysyp żywych trupów. Oczywiście brytyjski humor nie zawsze trafia we mnie, ale poza tym Zombieland to po prostu bardziej szybka, pełna wrażeń przejażdżka filmowa niż Wysyp żywych trupów. Nie podobało mi się to tak bardzo jak Ciepłe wyborcze, ale to jabłka i pomarańcze.  Zombieland jest dobra, ponieważ zachowuje niezmiennie doskonałe połączenie charakteru i akcji przez cały film, i robi to z językiem mocno osadzonym w jego policzku.

Late to the Party - Zombieland (2009)

Jesse Eisenberg i przyjaciele w zombielandzie (2009)

Więc zasadniczo Zombieland zostawił mnie chcącego więcej (w dobry sposób), a teraz jestem trochę bardziej napompowany zbliżająca się kontynuacja niż byłem wcześniej. Jednak nadal nudzą mnie typowe współczesne filmy o zombie. To zajmie więcej niż tylko Zombieland zmienić to.

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Pierwsze spojrzenie: na planie „Witamy w Derry” i wywiad z Andym Muschietti

Opublikowany

on

Wychodząc z kanałów, performer drag i miłośnik horrorów Prawdziwy Elwirus zabrała swoich fanów za kulisy filmu MAX seria Witamy w Derry w ekskluzywnej trasie z gorącym setem. Premiera serialu zaplanowana jest na rok 2025, ale konkretna data nie została ustalona.

Zdjęcia kręcą się w Kanadzie w Port Hope, zastępca fikcyjnego miasta Derry w Nowej Anglii, położonego w Uniwersum Stephena Kinga. Senna lokalizacja została przekształcona w miasteczko z lat 1960. XX wieku.

Witamy w Derry to serial będący prequelem reżysera Andrew Muschiettiego dwuczęściowa adaptacja Kinga It. Serial jest o tyle ciekawy, że nie tylko o nim opowiada It, ale wszyscy ludzie mieszkający w Derry – w tym niektóre kultowe postacie z twórczości Kinga.

Elwirus w przebraniu Pennywise, zwiedza gorący plan, uważając, aby nie ujawnić żadnych spoilerów, i rozmawia z samym Muschietti, który wyjawia dokładnie w jaki sposób wymówić jego imię: Łoś-Key-etti.

Komiczna drag queen otrzymała przepustkę na cały teren i korzysta z tego przywileju, aby zwiedzać rekwizyty, fasady i przeprowadzać wywiady z członkami ekipy. Ujawniono również, że drugi sezon ma już zielone światło.

Spójrz poniżej i daj nam znać, co myślisz. A Wy nie możecie się doczekać serii MAX? Witamy w Derry?

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Nowy zwiastun tegorocznego, mdlącego dropu „In a Violent Nature”.

Opublikowany

on

Niedawno opublikowaliśmy artykuł o tym, jak jeden z widzów oglądał W brutalnej naturze zachorował i zwymiotował. To ślad, zwłaszcza jeśli czyta się recenzje po premierze na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Sundance, skąd pochodzi jeden z krytyków USA Today powiedział, że ma „Najstraszniejsze zabójstwa, jakie kiedykolwiek widziałem”.

To, co czyni ten slasher wyjątkowym, to fakt, że ogląda się go głównie z perspektywy zabójcy, co może mieć wpływ na to, dlaczego jeden z widzów rzucił ciasteczka podczas niedawnego seans o godz Festiwal Filmowy Krytyków Chicago.

Ci z Was mocne żołądki będzie mógł obejrzeć film po jego limitowanej premierze w kinach 31 maja. Ci, którzy chcą być bliżej własnego Johna, mogą poczekać do premiery Dreszcz jakiś czas później.

Póki co, spójrzcie na najnowszy zwiastun poniżej:

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie

Aktualności

James McAvoy na czele gwiazdorskiej obsady w nowym thrillerze psychologicznym „Control”

Opublikowany

on

James McAvoy

James McAvoy powraca do akcji, tym razem w thrillerze psychologicznym "Kontrola". Znany ze swojej zdolności do podniesienia poziomu każdego filmu, najnowsza rola McAvoya gwarantuje, że widzowie będą w napięciu. Produkcja jest obecnie w toku, wspólnym wysiłkiem Studiocanal i The Picture Company, a zdjęcia odbywają się w Studio Babelsberg w Berlinie.

"Kontrola" jest inspirowany podcastem Zacka Akersa i Skipa Bronkiego i przedstawia McAvoya w roli Doktora Conwaya, mężczyzny, który pewnego dnia budzi się na dźwięk głosu, który zaczyna mu rozkazywać mrożącymi krew w żyłach żądaniami. Głos rzuca wyzwanie jego uściskowi rzeczywistości, popychając go do ekstremalnych działań. Julianne Moore dołącza do McAvoya, grając kluczową, enigmatyczną postać w historii Conwaya.

Zgodnie z ruchem wskazówek zegara, od góry po lewej stronie: Sarah Bolger, Nick Mohammed, Jenna Coleman, Rudi Dharmalingam, Kyle Soller, August Diehl i Martina Gedeck

W obsadzie zespołu znajdują się także utalentowani aktorzy, tacy jak Sarah Bolger, Nick Mohammed, Jenna Coleman, Rudi Dharmalingam, Kyle Soller, August Diehl i Martina Gedeck. Reżyseruje je Robert Schwentke, znany z komedii akcji "Czerwony," który wnosi do tego thrillera swój charakterystyczny styl.

Oprócz "Kontrola," Fani McAvoya mogą go złapać w remake’u horroru „Nie mówcie nic złego” premiera ustalona na 13 września. Film, w którym występują także Mackenzie Davis i Scoot McNairy, opowiada historię amerykańskiej rodziny, której wymarzone wakacje zamieniają się w koszmar.

Z Jamesem McAvoyem w roli głównej „Kontrola” może być wyjątkowym thrillerem. Intrygujący scenariusz w połączeniu z gwiazdorską obsadą sprawiają, że warto go mieć na radarze.

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie