Kontakt z nami

Aktualności

Recenzja: Zaginione motywy Johna Carpentera (LP)

Opublikowany

on

 

pokaz slajdów_1

Zeszłej nocy wróciłem do domu z pracy dziennej i jak dziecko w dniu urodzin wdarłem się do mojego egzemplarza Johna Carpentera. Zagubione motywy. Okładka już przywołuje klimat horroru, czytam linearne notatki, jak zwykle robię przy tego typu projektach. Notatki napisane przez Daniela Schweigera od razu przypominają mi o piętnastu filmach, które Carpenter wyreżyserował i do których skomponował muzykę. Przywołał wizualizacje z filmów m.in Wielkie kłopoty Małe ChinyHalloweenMgła. To przypomnienie podekscytowało mnie, gdy przyłożyłem igłę do płyty, myśląc o wszystkich potworach, dobrych facetach i antybohaterach, których Carpenter dał nam przez lata. A potem przeczytałem „Zagubione motywy prosi akolitów Carpentera o wizualizację własnych koszmarów”. I z zimnym piwem w dłoni pozwalam Zagubione motywy namalować obraz w moim ciemnym mieszkaniu.

Ostatecznie właśnie tego oczekuje od nas, słuchaczy, Carpenter. Zapomnieć o jego poprzednim katalogu, zapomnieć o wizualnych wskazówkach z jego filmów i pozwolić, by jego muzyka działała na naszą wyobraźnię. Za pierwszym razem trochę trudno jest nie wyobrazić sobie ścigającego cię złego samochodu Wir lub wyobrazić sobie Snake'a Plisskena próbującego uciec z jakiejś stacji kosmicznej zaatakowanej przez obcych, wypełnionej cybernetycznymi dinozaurami (może mam zbyt bujną wyobraźnię). Ostatecznie fabuła i efekty wizualne zależą od ciebie, i to, co jest wspaniałe w tym albumie, to to, że jest zabawny. Każdy fan twórczości Carpentera lub syntezatorowego rocka z lat 70-tych i 80-tych będzie zachwycony tym albumem. Przywołuje wiele z jego katalogu i czerpie inspirację z kompozytorów opartych na syntezatorach, takich jak Goblin z pomocą Cody'ego Carpentera (zespół Ludrium) i Daniela Davisa (ja, Frankenstein). 

Znakomity projekt okładki albumu Jaw Shaw z fotografiami autorstwa Kyle'a Cassidy'ego.

Znakomity projekt okładki albumu Jaw Shaw z fotografiami autorstwa Kyle'a Cassidy'ego.

Pomiędzy grafiką a tytułami pojedynczych słów dla każdego utworu zadanie to jest łatwiejsze do stworzenia własnych obrazów. Byłoby to oczywiście trudniejsze, gdyby tworzył tytułowane utwory Snake Plissken walczy w kosmosie, aby powstrzymać zabójcze cybernetyczne dinozaury przed porwaniem wiceprezydenta Ziemi (poważnie, jak to możliwe, że to już nie jest film?) Gdybym miał porównać Zagubione motywy  do dowolnego okresu w katalogu partytur Carpentera, uważam, że jest bliższy partyturom Oni żyją Ucieczka z Nowego Jorku niż powiedzieć Halloween or Atak na posterunek 13. Ale nawet wtedy, gdy słuchacz nie próbuje sobie wyobrazić własnej fabuły, album brzmi równie świetnie, jak jego klasyczne partytury.

Carpenter chce, żebyśmy ćwiczyli naszą wyobraźnię i pomaga nam w tym zadaniu, tworząc swoją najlepszą muzykę od lat 1980. W usta szaleństwa). Przeczytaj dowolną recenzję albumu, a zobaczysz, jak różnorodne obrazy przywołuje ten hipnotyczny i nastrojowy utwór. John Carpenter po raz kolejny udowodnił, że jest mistrzem opowiadania historii.

Wykaz utworów:
1. Wir
2. Obsydian
3. Upadły
4. Domena
5. Tajemnica
6. Otchłań
7. Upiór
8. Czyściec
9. Noc
*10. Noc (Zola Jesus i Dean Hurley Remix)
*11. Wraith (ohGr Remiks)
*12. Vortex (remiks cichego sługi)
*13. Fallen (Blanck Mass Remix)
*14. Abyss (remiks JG Thirlwella)
*15. Upadły (remiks Billa Kouligasa)

*Remiksy są tylko do pobrania. Wersja LP jest dostarczana z kartą do pobrania

 

 

KUP TO! SKORZYSTAJ!

KUP TO! SKORZYSTAJ!

Kup tutaj:

Amazon.com 

Oficjalna strona Sacred Bones

Lub w lokalnym sklepie z płytami!

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Pierwsze spojrzenie: na planie „Witamy w Derry” i wywiad z Andym Muschietti

Opublikowany

on

Wychodząc z kanałów, performer drag i miłośnik horrorów Prawdziwy Elwirus zabrała swoich fanów za kulisy filmu MAX seria Witamy w Derry w ekskluzywnej trasie z gorącym setem. Premiera serialu zaplanowana jest na rok 2025, ale konkretna data nie została ustalona.

Zdjęcia kręcą się w Kanadzie w Port Hope, zastępca fikcyjnego miasta Derry w Nowej Anglii, położonego w Uniwersum Stephena Kinga. Senna lokalizacja została przekształcona w miasteczko z lat 1960. XX wieku.

Witamy w Derry to serial będący prequelem reżysera Andrew Muschiettiego dwuczęściowa adaptacja Kinga It. Serial jest o tyle ciekawy, że nie tylko o nim opowiada It, ale wszyscy ludzie mieszkający w Derry – w tym niektóre kultowe postacie z twórczości Kinga.

Elwirus w przebraniu Pennywise, zwiedza gorący plan, uważając, aby nie ujawnić żadnych spoilerów, i rozmawia z samym Muschietti, który wyjawia dokładnie w jaki sposób wymówić jego imię: Łoś-Key-etti.

Komiczna drag queen otrzymała przepustkę na cały teren i korzysta z tego przywileju, aby zwiedzać rekwizyty, fasady i przeprowadzać wywiady z członkami ekipy. Ujawniono również, że drugi sezon ma już zielone światło.

Spójrz poniżej i daj nam znać, co myślisz. A Wy nie możecie się doczekać serii MAX? Witamy w Derry?

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Nowy zwiastun tegorocznego, mdlącego dropu „In a Violent Nature”.

Opublikowany

on

Niedawno opublikowaliśmy artykuł o tym, jak jeden z widzów oglądał W brutalnej naturze zachorował i zwymiotował. To ślad, zwłaszcza jeśli czyta się recenzje po premierze na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Sundance, skąd pochodzi jeden z krytyków USA Today powiedział, że ma „Najstraszniejsze zabójstwa, jakie kiedykolwiek widziałem”.

To, co czyni ten slasher wyjątkowym, to fakt, że ogląda się go głównie z perspektywy zabójcy, co może mieć wpływ na to, dlaczego jeden z widzów rzucił ciasteczka podczas niedawnego seans o godz Festiwal Filmowy Krytyków Chicago.

Ci z Was mocne żołądki będzie mógł obejrzeć film po jego limitowanej premierze w kinach 31 maja. Ci, którzy chcą być bliżej własnego Johna, mogą poczekać do premiery Dreszcz jakiś czas później.

Póki co, spójrzcie na najnowszy zwiastun poniżej:

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie

Aktualności

James McAvoy na czele gwiazdorskiej obsady w nowym thrillerze psychologicznym „Control”

Opublikowany

on

James McAvoy

James McAvoy powraca do akcji, tym razem w thrillerze psychologicznym "Kontrola". Znany ze swojej zdolności do podniesienia poziomu każdego filmu, najnowsza rola McAvoya gwarantuje, że widzowie będą w napięciu. Produkcja jest obecnie w toku, wspólnym wysiłkiem Studiocanal i The Picture Company, a zdjęcia odbywają się w Studio Babelsberg w Berlinie.

"Kontrola" jest inspirowany podcastem Zacka Akersa i Skipa Bronkiego i przedstawia McAvoya w roli Doktora Conwaya, mężczyzny, który pewnego dnia budzi się na dźwięk głosu, który zaczyna mu rozkazywać mrożącymi krew w żyłach żądaniami. Głos rzuca wyzwanie jego uściskowi rzeczywistości, popychając go do ekstremalnych działań. Julianne Moore dołącza do McAvoya, grając kluczową, enigmatyczną postać w historii Conwaya.

Zgodnie z ruchem wskazówek zegara, od góry po lewej stronie: Sarah Bolger, Nick Mohammed, Jenna Coleman, Rudi Dharmalingam, Kyle Soller, August Diehl i Martina Gedeck

W obsadzie zespołu znajdują się także utalentowani aktorzy, tacy jak Sarah Bolger, Nick Mohammed, Jenna Coleman, Rudi Dharmalingam, Kyle Soller, August Diehl i Martina Gedeck. Reżyseruje je Robert Schwentke, znany z komedii akcji "Czerwony," który wnosi do tego thrillera swój charakterystyczny styl.

Oprócz "Kontrola," Fani McAvoya mogą go złapać w remake’u horroru „Nie mówcie nic złego” premiera ustalona na 13 września. Film, w którym występują także Mackenzie Davis i Scoot McNairy, opowiada historię amerykańskiej rodziny, której wymarzone wakacje zamieniają się w koszmar.

Z Jamesem McAvoyem w roli głównej „Kontrola” może być wyjątkowym thrillerem. Intrygujący scenariusz w połączeniu z gwiazdorską obsadą sprawiają, że warto go mieć na radarze.

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Posłuchaj podcastu „Eye On Horror”

Kontynuuj czytanie