Kontakt z nami

Aktualności

Wywiad: Ant Timpson o „Come to Daddy” i Morbid Inspiration

Opublikowany

on

przyjdź do tatusia Ant Timpsona

W rolach głównych Elijah Wood i Stephen McHattie, Chodź do tatusia to ostra, mroczna komedia, która przebija Twoje oczekiwania, aby zapewnić czarującą, ale szokującą, ekscytującą przejażdżkę filmową. W gruncie rzeczy jest to opowieść o ojcu i synu zakorzeniona w złamanym sercu, ale jej dziwaczny, niecodzienny ton i okrutna przemoc utrzymują energię w ruchu. Choć może to być pełnometrażowy debiut reżysera Kiwi Ant Timpsona, zaczyna on niesamowicie mocny filmem, który zagłębia się głęboko pod skórą.

Jako producent takich filmów jak Turbo Kid, Deathgasm, ABC śmierci, W domuJako zapalony kino Timpson doskonale zdaje sobie sprawę z tego, ile pracy trzeba włożyć, aby film naprawdę zaskoczył. Chodź do tatusia z pewnością zapewnia fantastyczną obsadę gatunkową, satysfakcjonujące praktyczne efekty i skumulowane zwroty akcji, aby w pełni zaangażować publiczność. 

Niedawno rozmawiałem o tym z Antem Timpsonem Chodź do tatusiażal jako inspiracja i jedyna rzecz, na którą nie pozwoliłby w filmie. 


Kelly McNeely: Rozumiem, że historia Chodź do tatusia było oparte na twoim osobistym doświadczeniu. Czy możesz trochę o tym porozmawiać i jak to rozwinęło się w całkowicie szaloną, ale głęboko szczerą historię, którą jest?

Mrówka Timpson: Wydaje mi się, że byłem jak filmowiec w zastoju, ponieważ zaczynałem jako filmowiec obsesyjny, wychodziłem i robiłem szalone filmy w każdy weekend. I to na długi czas przekształciło się w wiele innych dziedzin przemysłu filmowego, a śmierć mojego taty rzeczywiście wytrząsnęła mnie z kokonu, w którym byłem, w którym realizowałem marzenia innych ludzi. 

Nagle zdałem sobie sprawę, jak krótkie jest życie, a masz tylko jedną szansę na takie rzeczy, to była po prostu wielka pobudka oczyszczająca, radzenie sobie z jego odejściem, ale także z moją własną śmiertelnością i prawdziwym światem. Więc to była swego rodzaju geneza wszystkiego i był to naprawdę niezwykły proces żałoby, kiedy zabalsamowane zwłoki wróciły i spędzały czas w salonie jego domu, a ja byłem odpowiedzialny za opiekę nad domem. w nocy. Spędziłem więc wiele nocy - pięć nocy - z nim sam na sam w domu. 

Widziałem w innych sytuacjach, że powinieneś porozmawiać z ojcem zaraz po jego śmierci i zdjąć te wszystkie rzeczy z piersi, całą tę niedokończoną sprawę. I wszystko, co zrobiłem, to kompletnie oszalałem i zdałem sobie sprawę, że żałuję, że nie zapytałem ich o to wszystko. Więc to było trochę przez ten proces żałoby, ale także spotkania z ludźmi, którzy pochodzą z przeszłości mojego ojca i uświadomienia sobie, że jest wiele historii o moim tacie, których tak naprawdę nie znałam. Były to wspaniałe historie - naprawdę interesujące - i miał tak dzikie, bogate życie, ale były obszary, o których tak naprawdę nigdy nie mówił. 

I tak później, kiedy myślałem o zrobieniu filmu jako hołdu dla niego, ale także po to, aby wydostać mnie z mojego kokonu, wykorzystałem to jako punkt wyjścia. A co, jeśli przeszłość twojego ojca była mroczna i przyszła cię szukać. To był jakby punkt wyjścia. 

Poszedłem do pisarza, Toby'ego Harvarda, z którym pracowałem Tłusty Dusiciel wcześniej i świetnie się bawiliśmy. I tak, w pewnym sensie wystartowaliśmy stamtąd. Pierwotnie miał to być bardzo super film lo-fi, ponieważ byłem taki jak ja mieć żeby coś zrobić, a oboje myśleliśmy, że twoje ambicje są zbyt duże, po prostu wiem, ile czasu zajmie przygotowanie i uruchomienie filmów. Więc pomyślałem, och, to będzie moje Zrodzony [śmiech], będzie super grungy, 16-milimetrowy odwrócony materiał, zrobię to osiem razy ze ściany, to będzie mój film studencki. 

A potem scenariusz, który ostatecznie napisał Toby - po przeskakiwaniu w tę iz powrotem - był tak dobry, ale o wiele bardziej rozbudowany i jakby, wow, to jest o wiele bardziej złośliwe niż myślałem. Ale jest to też świetny scenariusz, który chciałbym pokazać innym ludziom. I to wtedy trafiło do Elijaha [Wooda] i na szczęście absolutnie go pokochał, a cały proces przebiegł w pewnym sensie.

Mrówka Timpson

przez Daniela Katza

Kelly McNeely: Elijah Wood był mistrzem w filmach z gatunku niekonwencjonalnych, co jest niesamowite. Pracowałeś z nim nad rozwojem postaci Norvala? Jak powstał Norval?

Mrówka Timpson: Norval został napisany w całości dla niego. Oczywiście Elijah wnosi wszystko, co robi, do każdej roli, w którą jest zaangażowany, ale postać Norvala była prawie tak samo napisana w scenariuszu. Namówiłem Toby'ego, żeby napisał coś w rodzaju tła dla wszystkich zaangażowanych w ten film, więc mieliśmy tego rodzaju prehistorię, wystarczającą naprawdę na cały prequel - nie to, co kiedykolwiek się wydarzy - ale wystarczająco dużo na bogaty materiał. Jeśli więc któryś z aktorów chciał zajrzeć do umysłu trochę dalej, miał dostęp do wszystkich tych informacji o postaci. 

Ale wiesz, wielką rzeczą Elijaha, którą do tego przyniósł, była po prostu prawdziwa empatyczna cecha i odrobina człowieczeństwa, co - jak na postać, która mogłaby wyglądać na nieco kreskówkową - ponieważ jest naprawdę jak kosmita wpadający w tego rodzaju dzikiego, rustykalnego krajobrazu i po prostu nie chciałem iść na rodzaj standardowej ryby z wody. 

Chcieliśmy, żeby był trochę głupkowaty, ale też, z którym można się identyfikować, a potrzeby, które chciał od swojego taty, były bardzo zrozumiałe w tej sytuacji. I myślę, że każdy ma te problemy, wiesz, problemy rodzicielskie. Tęsknota za pracą i otrzymywaniem odpowiedzi na pytania, więc nie chodziło o to, żeby tego zakłócać - nie traktować tego lekko. Ponieważ wiedzieliśmy, że to się opłaci, ten rezonans emocjonalny musiał zadziałać, aby nasze zakończenie zadziałało, ponieważ jest to bardzo mocny akt tonalny w całym filmie. 

Mrówka Timpson

przez Daniela Katza

Kelly McNeely: oraz Chodź do tatusia ma taki fajny, zmienny ton. W pewnym sensie skacze kilka razy i całkowicie na sobie 180s, co bardzo mi się podobało. Jakie były Twoje wpływy i inspiracje dla zmian tonalnych, dla estetyki i dla samego filmu?

Mrówka Timpson:  Przede wszystkim jako filmowiec, jako członek widowni, po prostu naprawdę nie lubię, gdy wszystko przebiega zgodnie z oczekiwaniami. Bez względu na to, jak pięknie wykonane i wykonane są rzeczy, jeśli jest to rodzaj pieszego, jeśli historia nie jest interesująca, potrafię to docenić, ale tak naprawdę nie mam tyle radości. I zawsze chciałem, żeby ten film był w czołówce, żeby był zabawny. 

Więc zastanawialiśmy się, jak sprawić, by sprawy się zmieniały? Jak wyciągnąć te 180 bez absolutnego wykolejenia wszystkiego, sprawiając, że te zakręty i przesunięcia są zbyt duże. Naprawdę trudno jest wiedzieć, kiedy odnoszą sukcesy, dopóki nie zobaczysz tego z publicznością, czy to się opłaca. 

Ale jeśli chodzi o inspirację, jestem obsesyjnym kinomanem. Więc są miliony filmów, które są teraz splecione z moim DNA i nie mogę od nich uciec. Po prostu wynikają z tego, co uważam za instynkt, ale oczywiście jest to po prostu coś w rodzaju bardzo głębokiego przypomnienia. Mieliśmy szablon, zrobiłem coś w rodzaju schematycznych szablonów wszelkiego rodzaju filmów i punktów dotyku, które chciałem, a które odnosiły się do tego rodzaju czarnego humoru, który staje się niewygodny. 

Sexy Beast był filmem, do którego wracaliśmy, gdzie masz naprawdę elokwentne, zabawne, piękne dialogi, ale także po prostu tę naprawdę niepokojącą cechę, na przykład, jak popieprzone może to iść. Więc czujesz, że chcesz przenieść wszystkich w przestrzeń nad głową głównego bohatera, gdzie wydaje się, że jest to nieco bezpieczna przestrzeń, a potem robi się coraz bardziej zakłócona i rodzaj pytania, jak daleko to zajdzie. Więc ten niepokój jest czymś, co mnie naprawdę interesuje. Naprawdę fajnie jest spróbować pomyśleć o perspektywie publiczności, o tym, jak będą czytać rzeczy.

Kelly McNeely: Poszedłem tak ślepy, jak tylko mogłem, co jest moim ulubionym sposobem oglądania filmów i bardzo się cieszę, że to zrobiłem, ponieważ jest po prostu fantastyczny, jak się kręci. To naprawdę trzyma cię na palcach.

Wyprodukowałeś mnóstwo niesamowitych filmów gatunkowych, takich jak Turbo Kid, Deathgazm, i Nieobecny… Co - jako producent - naprawdę cię podnieca, kiedy widzisz scenariusz? Co cię ekscytuje w filmie?

Deathgasm przez IMDb

Mrówka Timpson:  Ostatecznie, kiedy czytam scenariusz, podchodzę do niego przede wszystkim jako do zamierzonej publiczności. Co wydaje się oczywiste, ale w rzeczywistości trudno jest zgasić wszystkie mechanizmy myślowe, które zwykle zaczynają działać, gdy zaczniesz czytać scenariusz. Więc zagubienie się w scenariuszu jest rzadkim wydarzeniem. Kreacja czasami zastępuje pasywnego czytelnika i zaczynasz czytać przez inne szersze soczewki. Staje się mniej intymne.  

Na szczęście w scenariuszu zazwyczaj jest jeden moment, który doskonale się krystalizuje i można od razu wyobrazić sobie, jak zostanie on stworzony, a co więcej, jak zagra dla publiczności. W głębi serca jestem populistą. Chcę, aby wszystko, co robię, było doceniane i przytulane przez publiczność. I miejmy nadzieję, że to nie jest jedna widownia!

Kelly McNeely: Wspomniałeś, że jesteś wielkim fanem gatunku. Co cię przyciąga do tego gatunku? A skąd w pewnym sensie wpadłeś na te pomysły na przemoc w filmie, naprawdę cię zrzucają. To zupełnie inne i nowe, ile z tego zostało zrobione praktycznie?

Mrówka Timpson:  To było praktycznie praktyczne. Rozmawialiśmy o przemocy, Toby i ja, i miałem surową politykę zakazu posiadania broni, nie chcę, aby broń była używana w jakimkolwiek filmie. 

Uważam je za nudne jak diabli, myślę, że są o wiele bardziej innowacyjne sposoby użycia przemocy, które mogą być bardzo instynktowne i w jakiś sposób bardziej odpowiadać publiczności. Po prostu nie mamy broni w Nowej Zelandii - cóż, mamy, ale nie mamy pistoletów per se - więc nie potrzebujemy tego. Dla mnie to po prostu science fiction. A druga strona jest zbyt przerażająca, żeby o niej myśleć, z tym, co się dzieje. Więc chciałem powiedzieć, żebyśmy w ogóle ich nie angażowali. 

To samo z telefonami komórkowymi. Postawiliśmy duży nacisk na pozbycie się ich w filmie dość szybko, tylko dlatego, że uważam je za coś w rodzaju ruiny współczesnego kręcenia filmów i rodzajów filmów, które są tworzone. Spędziliśmy więc dużo czasu na wymyślaniu zabawnych sposobów zranienia i umieszczenia Norvala w dzwonku. 

Jeśli chodzi o obsesję na punkcie gatunku, nie ma decydującego momentu. Każdy dzieciak chciał mieć zestaw potworów w latach 70., czyli wtedy, gdy dorastałem. Dorastałem otoczony filmami Hammer Horror, ponieważ Nowa Zelandia jest krajem Wspólnoty Narodów, więc mieliśmy dużo materiału z Wielkiej Brytanii; wiele niesamowitych BBC, ITV, wczesnego horroru, który został pokazany i to przerażało mnie jako dziecko. To wspomnienia na całe życie, które wypaliłem w moich synapsach. 

Jedną z głównych przesłanek jest to, że nostalgia to coś, co masz, ale nigdy nie powinieneś wracać i oglądać ponownie. Popełniłem błąd, cofając się i przeglądając kilka filmów z dzieciństwa, i ostatecznie zrujnowałem te wspaniałe wspomnienia, które miałeś, więc trzymaj rzeczy zamknięte w piersi.

Kelly McNeely: Czy trzymasz się teorii rodzynkowych oczu? Czy wierzysz w tę teorię, że możesz wiele powiedzieć o osobie, która ma te rodzynkowe oczy? 

Mrówka Timpson: Jestem raczej facetem z oczami rekina Roberta Shawa. Zimne, martwe oczy rekina, to moja największa wskazówka, że ​​jest ktoś, przed kim powinienem trzymać się z daleka. Więc prawdopodobnie nie jestem zwolennikiem teorii rodzynkowych oczu. 

Kelly McNeely: Podoba mi się twoje, jest trochę bardziej przerażające, gdy widzisz te oczy rekina!

W wybranych kinach w całym kraju + Dostępne w wersji cyfrowej i VOD od 7 lutego 2020 r.
Kliknij tutaj, aby przeczytać moja pełna recenzja.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie