Kontakt z nami

Aktualności

31 Scary Story Nights: 8 października „Head Count”

Opublikowany

on

Witajcie czytelnicy i witajcie z powrotem w kolejnym Noc strasznych opowieści! Nie jestem pewien, gdzie po raz pierwszy zetknąłem się z tą historią. Pamiętam, że byłem tym całkowicie przerażony i że tej nocy, kiedy to usłyszałem, było ognisko.

Zrobiłem trochę badań i znalazłem kilka interesujących wariacji na ten temat, ale to jest opowieść, którą pamiętam. Wyjdź więc na zewnątrz, rozpal ognisko i przygotuj się na opowieść zatytułowaną po prostu „Head Count”.

*** Uwaga pisarza: W iHorror jesteśmy wielkimi zwolennikami odpowiedzialnego rodzicielstwa. Niektóre historie z tej serii mogą być zbyt trudne dla twoich maluchów. Przeczytaj uważnie i zdecyduj, czy Twoje dzieci poradzą sobie z tą historią! Jeśli nie, znajdź inną historię na dzisiejszy wieczór lub po prostu wróć do nas jutro. Innymi słowy, nie obwiniaj mnie za koszmary swoich dzieci! ***

Head Count opowiedziane przez Waylona Jordana

Drużyna skautów wędrowała cały dzień i gdyby dowódca drużyny był szczery, przyznałby, że zaginął ponad godzinę temu. Znajdowali się gdzieś w Smoky Mountains, ale gdzieś po drodze ich mapy zawiodły.

— W porządku, żołnierze, odetchnijmy — zawołał przez ramię. „Usiądźcie wszyscy. Pan Jones policzy ludzi, a my trochę odpoczniemy. Jesteśmy już niedaleko od obozowiska.

„Opowiadasz to kłamstwo już od ponad godziny, Ralph” — powiedział pan Jones, ocierając się o dowódcę oddziału, żeby policzyć.

Było wystarczająco ciemno, by potrzebować latarki, kiedy wpatrywał się w mapę.

– Musimy być blisko – mruknął. Prowadził tę wyprawę już wiele razy i nie potrafił powiedzieć, dlaczego tym razem nagle zgubił drogę.

Wciąż wpatrywał się w mapę, kiedy Jones podszedł do niego od tyłu.

„Dwadzieściaścioro dzieci. Tak jak powinno być, Ralph.

"Dobry."

Jones spojrzał na niego wyczekująco. "Dobrze?"

„Już niedługo” — odpowiedział dowódca oddziału, nie czekając na jakikolwiek komentarz ze strony Jonesa.

„W porządku, harcerze, ruszajmy!”

Chłopcy podążali za swoim liderem, a on nadal prowadził. Sceneria mogłaby być znajoma, gdyby nie było tak ciemno. Kilku chłopców wyjęło latarki.

– Zgaś te światła, natychmiast – warknął przywódca. „Chłopcy, na zmianę wskazujecie konstelacje. W mieście prawie ich nie widać”.

Nie minęło dużo czasu, zanim chłopcom skończyły się konstelacje, a Jonesowi ogólnie skończyła się cierpliwość.

— Gdzie jesteśmy, Ralfie?

"Prawie na miejscu. Wiem, że mówiłem to już wcześniej, ale naprawdę jesteśmy prawie na miejscu” – odpowiedział Ralph. – Czy możesz policzyć głowy, kiedy idziemy?

„Jasne… jasne, Ralph…” Jones odwrócił się, by policzyć dzieci, ale kiedy wrócił, miał wystraszony wyraz twarzy.

"Co to jest?" — zapytał dowódca oddziału.

„To… to nic, Ralph… poza tym, że tym razem naliczyłem 21”.

„Mamy tylko 20 obozowiczów, Jones”.

"Ja wiem! Ale przysięgam. Policzyłem dwa razy i było ich 21”.

Ralph zarządził przerwę w marszu i stał, patrząc na grupę. Dla pewności liczył powoli i tym razem rzeczywiście było 21 głów.

Kto był dodatkiem? Nie chciał wywołać paniki wśród obozowiczów.

"Dobrze?" — zapytał Jones.

„W porządku, jest 21. Trzymać się."

Dowódca oddziału wyciągnął własną latarkę i oświetlił nią grupę, licząc jeszcze raz. Chociaż żadna z twarzy nie wydawała się nie na miejscu, zdecydowanie było o jednego chłopca więcej niż powinno. Problem polegał na tym, że nie mógł nazwać, który chłopiec był nie na miejscu.

Odwrócił się do Jonesa.

– Kontynuujmy – powiedział. „Jestem pewien, że to tylko sztuczka światła czy coś…”

Nie trwało długo, zanim dowódca oddziału znalazł ślad, którym miał podążać przez cały czas, iw mniej niż pół godziny dotarli do wyznaczonego obozowiska.

Wdzięczny za to, że byli tam, gdzie powinni być, dowódca oddziału nakazał chłopcom rozpocząć rozbijanie namiotów i poprosił Jonesa, aby po raz ostatni policzył głowy. Dowódca oddziału skończył rozstawiać swój namiot, zanim Jones wrócił. Mężczyzna był wyraźnie wzburzony, a jego oczy rozszerzyły się z przerażenia.

"Co jest nie tak?" — zapytał Ralf.

„…19… jest tylko 19…”

Dowódca oddziału i jego wierny opiekun przeszukali obóz i spędzili większość następnego dnia na poszukiwaniach, ale Matthew, 20. obozowicz, nigdy więcej nie był widziany ani słyszany.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Cóż, to sprawi, że dwa razy pomyślisz o wędrówce po górach, prawda? Cieszy mnie, że nigdy nie byłem skautem! Dobrej nocy, czytelnicy. Dołącz do nas ponownie jutro wieczorem, gdy będziemy kontynuować odliczanie do Halloween z kolejną przerażającą historią!

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

Seria filmów „Martwe zło” doczeka się DWÓCH nowych części

Opublikowany

on

Ponowne uruchomienie klasycznego horroru Sama Raimiego wiązało się z ryzykiem dla Fede Alvareza The Dead Zły w 2013 roku, ale to ryzyko się opłaciło, podobnie jak jego duchowa kontynuacja Zło Martwe Powstanie w 2023 roku. Teraz Deadline donosi, że serial doczeka się nie jednego, ale drugiej świeże wpisy.

Wiedzieliśmy już o Sebastiena Vanička nadchodzący film, który zagłębia się w uniwersum Deadite i powinien być odpowiednią kontynuacją najnowszego filmu, ale nie zgadzamy się z tym Franciszka Galluppiego i Zdjęcia z domu duchów realizują jednorazowy projekt osadzony w uniwersum Raimiego, oparty na: pomysł, że Galluppi zwrócił się do samego Raimiego. Koncepcja ta jest trzymana w tajemnicy.

Zło Martwe Powstanie

„Francis Galluppi to gawędziarz, który wie, kiedy trzymać nas w napięciu, a kiedy uderzyć nas wybuchową przemocą” – Raimi powiedział Deadline. „To reżyser, który w swoim debiucie fabularnym wykazuje niezwykłą kontrolę”.

Ta funkcja nosi tytuł Ostatni przystanek w hrabstwie Yuma który ukaże się w kinach w Stanach Zjednoczonych 4 maja. Fabuła opowiada o podróżującym sprzedawcy, który „utknął na wiejskim przystanku w Arizonie” i „zostaje wrzucony w straszliwą sytuację zakładnika po przybyciu dwóch rabusiów na banki, którzy nie wahają się przed użyciem okrucieństwa -lub zimną, twardą stalą - aby chronić ich skrwawioną fortunę.

Galluppi to wielokrotnie nagradzany reżyser filmów krótkometrażowych science fiction i horroru, którego uznane dzieła obejmują m.in Wysokie Piekło Pustynne i Projekt Bliźnięta. Możesz zobaczyć pełną edycję Wysokie Piekło Pustynne i zwiastun Gemini poniżej:

Wysokie Piekło Pustynne
Projekt Bliźnięta

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Wydarzenie „Invisible Man 2” jest „bliżej niż kiedykolwiek”.

Opublikowany

on

Elisabeth Moss w bardzo przemyślanym stwierdzeniu powiedział w wywiadzie dla Szczęśliwy Smutny Zmieszany mimo że wystąpiły pewne problemy logistyczne Niewidzialny człowiek 2 na horyzoncie widać nadzieję.

Gospodarz podcastu Josha Horowitza zapytał o dalsze działania i czy mech i reżyser Leigh Whannell byli o krok bliżej znalezienia rozwiązania umożliwiającego jego wykonanie. „Jesteśmy bliżej rozwiązania problemu niż kiedykolwiek wcześniej” – powiedział Moss z szerokim uśmiechem. Jej reakcję możecie zobaczyć na stronie 35:52 zaznacz na poniższym filmie.

Szczęśliwy Smutny Zmieszany

Whannell przebywa obecnie w Nowej Zelandii, kręcąc dla wytwórni Universal kolejny film o potworach. człowiek-wilk, co może być iskrą rozpalającą niespokojną koncepcję Dark Universe Universalu, która nie nabrała rozpędu od czasu nieudanej próby wskrzeszenia Toma Cruise'a Mumia.

Ponadto w wideo podcastu Moss twierdzi, że tak nie człowiek-wilk film, więc wszelkie spekulacje, że jest to projekt typu crossover, pozostają w powietrzu.

Tymczasem Universal Studios jest w trakcie budowy całorocznego domu duchów Las Vegas który zaprezentuje niektóre z ich klasycznych filmowych potworów. W zależności od frekwencji może to być impuls, którego potrzebuje studio, aby ponownie zainteresować widzów adresami IP ich stworzeń i nakręcić więcej filmów na ich podstawie.

Otwarcie projektu w Las Vegas ma nastąpić w 2025 r., co zbiegnie się z otwarciem nowego, właściwego parku tematycznego w Orlando o nazwie Epicki wszechświat.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Seria thrillerów „Uznani za niewinnych” Jake’a Gyllenhaala ma wcześniejszą datę premiery

Opublikowany

on

Jake Gyllenhaal uważany jest za niewinnego

Limitowana seria Jake’a Gyllenhaala Domniemany niewinny spada w AppleTV+ 12 czerwca zamiast 14 czerwca, jak pierwotnie planowano. Gwiazda, której Zajazd reboot ma zebrał mieszane recenzje na Amazon Prime, po raz pierwszy od czasu swojego pojawienia się na małym ekranie Zabójstwo: Życie na ulicy w 1994 roku.

Jake Gyllenhaal w „Uznanym za niewinnego”

Domniemany niewinny jest produkowany przez David E. Kelley, Zły robot JJ Abramsa, Warner Bros Jest to adaptacja filmu Scotta Turowa z 1990 roku, w którym Harrison Ford gra prawnika pełniącego podwójną funkcję śledczego poszukującego mordercy swojego kolegi.

Tego typu seksowne thrillery były popularne w latach 90. i zwykle zawierały zwroty akcji. Oto zwiastun oryginału:

Zgodnie z Ostateczny termin, Domniemany niewinny nie odbiega daleko od materiału źródłowego: „…the Domniemany niewinny serial będzie eksplorować obsesje, seks, politykę oraz siłę i granice miłości, gdy oskarżony walczy o utrzymanie rodziny i małżeństwa”.

Następnym krokiem dla Gyllenhaala jest Guy Ritchie film akcji pt W Szarości premiera zaplanowana na styczeń 2025.

Domniemany niewinny to ośmioodcinkowy, limitowany serial, który będzie emitowany w AppleTV+ od 12 czerwca.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie