Kontakt z nami

Recenzje filmowe

Recenzja: „Wpuść nas” to zabawny, ale wadliwy horror science fiction dla młodszych fanów

Opublikowany

on

W każdym zakątku tego kraju roi się od lokalnych legend i ludowych potworów. Masz Mothmana w Wirginii, Potwora Champlaina z jeziora w Vermont, a Wielka Stopa jest wszędzie. W bardziej ezoterycznych kręgach i nieco bardziej nowoczesnych opowieściach jest The Black Eyed Children. Podobno są to grupy bladych dzieciaków, które zwykle wyglądają jak nastolatki i pojawiają się w nocy w bluzach z kapturem i okularami przeciwsłonecznymi. Byli znani z nękania ludzi, najeżdżania domów i porywania ludzi. Nie trzeba dodawać, że fascynujące i przerażające współczesne stworzenie z koszmaru jest dobrą podstawą do horroru.

Zdjęcie za pośrednictwem IMDB

Wpuść nas toczy się w małym miasteczku, w którym Emily Sparks (Makenzie Moss, Jednorożec) próbuje naprawić się po tragicznej śmierci przyjaciela. Jest wyrzutkiem, który jest prześladowany przez popularne dzieci i ciężko pracuje nad eksperymentami naukowymi z równie utalentowanym Christopherem (O'Neill Monahan, Zabójca w prawie), aby spróbować wygrać dużą nagrodę i wycieczkę na Przylądek Canaveral. Ale kiedy zostaje zaatakowana przez gang czarnookich dzieciaków domagających się „Wpuść nas”, a wielu jej przyjaciół i kolegów zostaje uprowadzonych, musi wystawić swoje umiejętności na próbę i spróbować znaleźć sposób, aby ich powstrzymać. Klucz prawdopodobnie znajduje się u lokalnego straszydła „Wrednego” pana Muncha (Tobin Bell, SAW) i historii miasta.

Wchodząc, nie byłam pewna, czego się spodziewać po takim filmie, ale zdecydowanie skłania się on ku młodszej widowni, niż początkowo sądziłem. Pod względem stylu to jak długość funkcji Gęsia skórka or Czy boisz się ciemności? odcinek i zgodny z czymś takim jak Oddział potworów. Jest trochę przemocy, w tym łamanie kończyn przez nikczemne Czarnookie Dzieci, ale w większości bezkrwawe i bez jawnej krwi. Co nie znaczy, że nie ma strachu, niektóre sekwencje ataków na BEC i inwazje na dom, w tym jedna przy oknie sufitowym, były dobrymi, szokującymi momentami. Niestety, linie fabularne między codziennym życiem Emily a nadrzędną tajemnicą nie zazębiają się tak dobrze. Nie łączą się w dużej części filmu, a zainteresowanie Black Eyed Children jest znacznie większe niż oglądanie Emily i jej przyjaciół, którzy spędzają swój dzień. Zwłaszcza, gdy dialog jest przesycony slangiem i sloganami, co sprawia, że ​​tempo jest trochę niezręczne.

Zdjęcie za pośrednictwem IMDB

Tobin Bell jest wyróżniony jako członek obsady, ale podobnie jak w przypadku wielu niezależnych projektów, z którymi był związany, jego czas na ekranie jest niestety minimalny. Ale jakie to sceny! Nie zagłębiając się w to zbyt głęboko, Bell jako Pan Munch ma niesamowitą scenę, w której gra na pianinie. Jego postać to typowy „stary facet, który wie, co naprawdę się dzieje” w horrorze, ale jest to rola, którą gra dobrze i jedna z najbardziej wciągających scen w filmie. Kiedy nie jest złowieszczo na swoim ganku lub nie pilnuje swojej linii.

Reszta obsady jest przyzwoita i pomaga wypełnić historię. Moss i Monahan mają dobrą dynamikę jako najlepsi przyjaciele Emily i Christophera i wykonują świetną robotę, okazując prawdziwy strach, gdy są prześladowani przez podstępne Czarnookie Dzieci. Same BEC są trochę niesamowite, choć podcięte przez ich sztywne występy i kiedy mają prowadzić „zabawny” dialog z innymi dziećmi.

Ogólnie rzecz biorąc, Wpuść nas to niezależny horror dla młodych dorosłych, który prawdopodobnie nie przejdzie tak dobrze przez starszych widzów, a zwłaszcza bardziej doświadczonych fanów horrorów, ale wydaje się, że jest to rodzaj filmu, który byłby dobrym początkiem dla młodszych widzów, którzy chcą zanurzyć palce u stóp opowieści o terrorze.

Wpuść nas jest dostępny do wypożyczenia / zakupu VOD i cyfrowo.

 

Zdjęcie za pośrednictwem IMDB

Wiadro popcornu „Pogromcy duchów: Kraina lodu”.

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Recenzje filmowe

Recenzja: Czy w przypadku tego filmu o rekinach nie ma już drogi?

Opublikowany

on

Stado ptaków wlatuje w silnik odrzutowy komercyjnego samolotu pasażerskiego, powodując jego rozbicie się w oceanie, a tylko garstka ocalałych ma za zadanie uciec z tonącego samolotu, jednocześnie znosząc wyczerpujący się tlen i wściekłe rekiny w Nie ma mowy w górę. Ale czy ten niskobudżetowy film wznosi się ponad wyświechtany w sklepach stereotyp potwora, czy też ugina się pod ciężarem skromnego budżetu?

Po pierwsze, ten film najwyraźniej nie jest na poziomie innego popularnego filmu o przetrwaniu, Towarzystwo Śniegu, ale, co zaskakujące, tak nie jest Sharknado albo. Widać, że przy tworzeniu tego filmu włożono wiele dobrego, a gwiazdy są gotowe na to zadanie. Historionika została ograniczona do absolutnego minimum i niestety to samo można powiedzieć o napięciu. To nie znaczy, że tak Nie ma mowy w górę jest bezwładny, jest tu mnóstwo materiału, który sprawi, że obejrzysz do końca, nawet jeśli ostatnie dwie minuty będą obraźliwe dla twojego zawieszenia niedowierzania.

Zacznijmy dobry. Nie ma mowy w górę ma mnóstwo dobrej gry aktorskiej, zwłaszcza od głównego bohatera, SOphie McIntosh która gra Avę, bogatą córkę gubernatora o złotym sercu. Wewnątrz zmaga się ze wspomnieniem utonięcia matki i nigdy nie jest odległa od swojego nadopiekuńczego starszego ochroniarza Brandona, z którym bawił się z nianią Colm Meaney. McIntosh nie redukuje się do rozmiarów filmu klasy B, jest w pełni zaangażowana i daje mocny występ nawet przy wydeptanym materiale.

Nie ma mowy w górę

Kolejnym wyróżnikiem jest Łaska Pokrzywa gra 12-letnią Rosę, która podróżuje z dziadkami Hankiem (Jamesa Carolla Jordana) i Mardy (Phyllis Logan). Pokrzywa nie sprowadza swojej postaci do delikatnej animacji. Tak, boi się, ale ma też pewne uwagi i całkiem dobre rady, jak przetrwać tę sytuację.

Czy Attenborough gra niefiltrowanego Kyle'a, który, jak sądzę, miał na celu poprawę humoru, ale młody aktor nigdy nie udało się złagodzić swojej podłości niuansami, dlatego sprawia wrażenie wykrojonego, archetypowego dupka, który uzupełnia różnorodny zespół.

Obsadę uzupełnia Manuel Pacific, który gra Danilo, stewarda, będącego oznaką homofobicznej agresji Kyle'a. Cała ta interakcja wydaje się nieco przestarzała, ale znowu Attenborough nie rozwinął swojej postaci na tyle dobrze, aby na to zasługiwać.

Nie ma mowy w górę

Kontynuacją tego, co dobre w filmie, są efekty specjalne. Scena katastrofy lotniczej, jak zawsze, jest przerażająca i realistyczna. Dyrektor Claudio Fäh nie szczędził wydatków w tym dziale. Widziałeś to wszystko już wcześniej, ale tutaj, odkąd wiesz, że rozbijają się o Pacyfik, panuje większe napięcie i kiedy samolot uderza w wodę, będziesz się zastanawiać, jak oni to zrobili.

Jeśli chodzi o rekiny, są one równie imponujące. Trudno powiedzieć, czy używali żywych. Nie ma tu żadnych śladów CGI, nie ma mowy o niesamowitej dolinie, a ryby są naprawdę groźne, choć nie mają tyle czasu, jakiego można by się spodziewać.

Teraz ze złym. Nie ma mowy w górę to świetny pomysł na papierze, ale rzeczywistość jest taka, że ​​coś takiego nie mogłoby mieć miejsca w prawdziwym życiu, zwłaszcza gdy jumbo jet rozbija się z Pacyfikiem z tak dużą prędkością. I chociaż reżyserowi udało się stworzyć wrażenie, że jest to możliwe, istnieje wiele czynników, które po prostu nie mają sensu, gdy się nad tym zastanowić. Pierwsze, co przychodzi na myśl, to ciśnienie powietrza pod wodą.

Brakuje mu też kinowego blasku. Sprawia wrażenie prosto do filmu, ale efekty są tak dobre, że nie można oprzeć się wrażeniu, że zdjęcia, szczególnie w samolocie, powinny być nieco uniesione. Ale jestem pedantyczny, Nie ma mowy w górę to dobry czas.

Zakończenie nie do końca odzwierciedla potencjał filmu i można kwestionować granice ludzkiego układu oddechowego, ale znowu jest to zastanawiające.

Ogólnie rzecz biorąc, Nie ma mowy w górę to świetny sposób na spędzenie wieczoru z rodziną oglądając film typu survival horror. Jest trochę krwawych obrazów, ale nie jest tak źle, a sceny z rekinami mogą być umiarkowanie intensywne. Ma najniższą ocenę R.

Nie ma mowy w górę może nie jest to film o „następnym wielkim rekinie”, ale jest to porywający dramat, który wznosi się ponad innych, tak łatwo wrzuconych do wód Hollywood dzięki zaangażowaniu gwiazd i wiarygodnym efektom specjalnym.

Nie ma mowy w górę jest już dostępny do wypożyczenia na platformach cyfrowych.

Wiadro popcornu „Pogromcy duchów: Kraina lodu”.

Kontynuuj czytanie

Recenzje filmowe

TADFF: „Dzień założycieli” to przebiegły, cyniczny slasher [Recenzja filmu]

Opublikowany

on

Dzień założycieli

Gatunek horroru ma charakter społeczno-polityczny. W każdym filmie o zombie pojawia się motyw niepokojów społecznych; z każdym potworem lub chaosem następuje eksploracja naszych kulturowych lęków. Nawet podgatunek slasherów nie jest na to odporny i oferuje medytacje na temat polityki płci, moralności i (dość często) seksualności. Z Dzień założycieli, bracia Erik i Carson Bloomquist przyjmują polityczne tendencje horroru i czynią je znacznie bardziej dosłownymi.

Krótki klip z Dzień założycieli

In Dzień założycieli, Małym miasteczkiem wstrząsa seria złowieszczych morderstw, które miały miejsce na kilka dni przed gorącymi wyborami na burmistrza. W miarę jak krążą oskarżenia, a na każdym rogu ulicy pojawia się groźba zamaskowanego zabójcy, mieszkańcy muszą ścigać się, aby odkryć prawdę, zanim strach ogarnie miasto.

W rolach głównych Devin Druid (13 Powody Dlaczego), Emilia McCarthy (SkyMed), Naomi Grace (NCIS), Olivia Nikkanen (Społeczność), Amy Hargreaves (Ojczyzna), Katarzyna Curtin (Stranger Things), Jayce’a Bartoka (SubUrbia) i Williama Russa (Chłopiec poznaje świat). Cała obsada jest bardzo silna w swoich rolach, ze szczególnym uznaniem dla dwóch opryskliwych polityków, granych przez Hargreavesa i Bartoka. 

Jako horror skierowany w stronę Zoomera, Dzień założycieli jest mocno zainspirowany cyklem horrorów dla nastolatków z lat 90. Jest tu szeroka gama postaci (każda jest bardzo specyficznym i łatwym do zidentyfikowania „typem”), seksowna, ponura muzyka pop, slasherowa przemoc i niesamowita tajemnica, która nadaje tempo. Ale wewnątrz silnika wiele się dzieje; silna energia „ta struktura społeczna to bzdury” sprawia, że ​​niektóre sceny stają się jeszcze bardziej istotne. 

Jedna ze scen pokazuje zwaśniony protestujący tłum rezygnuje ze swoich znaków, aby walczyć o to, kto pocieszy i ochroni queerową kolorową kobietę (każda twierdzi, że „ona jest z nami”). Inny przedstawia polityka, który w żarliwej przemowie próbuje rozzłościć swoich wyborców, wzywając ich do szturmu na miasto w ofensywnej obronie. Nawet diametralnie przeciwni kandydaci na burmistrza mają na sobie lojalność (głos na „zmianę” kontra głos na „konsekwencję”). Istnieje cały nadrzędny temat popularności i czerpania korzyści z tragedii. Nie jest to subtelne, ale, do cholery, działa. 

Za komentarzem stoi reżyser, współscenarzysta i aktor Erik Bloomquist, dwukrotny zdobywca nagrody Emmy w Nowej Anglii (wybitny scenarzysta i reżyser za Korytarz brukowy) i były dyrektor Top 200 w HBO Projekt Greenlight. Jego praca nad tym filmem to wszechstronny slasher-horror; od pełnych napięcia pojedynczych ujęć i nadmiernej przemocy po potencjalnie kultową broń i kostium zabójcy (który sprytnie łączy Skarpeta i Buskin maska ​​komediowa/tragedia).

Dzień założycieli oferuje podstawowe potrzeby podgatunku slasherów (w tym komedię w odpowiednim czasie), jednocześnie pokazując środkowy palec instytucjom politycznym. Przedstawia niepochlebny komentarz po obu stronach płotu, sugerując mniej ideologii „prawica kontra lewica”, a więcej cynizmu „spalić wszystko i zacząć od nowa”. To zaskakująco skuteczna inspiracja. 

Jeśli nie przepadasz za horrorem politycznym, to… w porządku, ale mamy złe wieści. Horror jest komentarzem. Przerażenie jest odbiciem naszych niepokojów; to reakcja na politykę, gospodarkę, napięcie i historię. To kontrkultura, która działa jak zwierciadło kultury, a jej zadaniem jest angażowanie i rzucanie wyzwań. 

Filmy jak Noc żywych trupów, Miękki i cichy, i Czystka franczyza przedstawia zjadliwy komentarz na temat szkodliwych skutków silnej polityki; Dzień założycieli cynicznie zastanawia się nad absurdalnym teatrem tej polityki. To wzruszające, że sugerowaną grupą docelową tego filmu jest kolejne pokolenie wyborców i przywódców. Pomimo całego tego cięcia, dźgania i krzyków, jest to potężny sposób promowania zmian. 

Dzień założycieli grał w ramach Festiwal filmowy w Toronto po zmroku. Więcej informacji na temat polityki horroru można znaleźć w artykule Mia Goth broniąca gatunku.

Wiadro popcornu „Pogromcy duchów: Kraina lodu”.

Kontynuuj czytanie

Recenzje filmowe

[Fantastyczny festiwal] „Infested” z pewnością sprawi, że widzowie będą się wiercić, skakać i krzyczeć

Opublikowany

on

Porażone

Minęło trochę czasu, odkąd pająki skutecznie powodowały, że ludzie w kinach tracili rozum ze strachu. Ostatni raz, kiedy pamiętam, że był to utwór trzymający w napięciu, był z Arachnofobia. Najnowsze dzieło reżysera, Sébastiena Vanička, tworzy to samo kino eventowe, które Arachnofobia zrobił, kiedy został pierwotnie wydany.

Porażone zaczyna się od kilku osób na środku pustyni szukających egzotycznych pająków pod skałami. Po zlokalizowaniu pająk jest umieszczany w pojemniku i sprzedawany kolekcjonerom.

Flash to Kaleb, osoba z całkowitą obsesją na punkcie egzotycznych zwierząt. Tak naprawdę ma ich nielegalną mini-kolekcję w swoim mieszkaniu. Oczywiście Kaleb sprawia, że ​​pustynny pająk staje się miłym, małym domem w pudełku po butach, wyposażonym w przytulne elementy, dzięki którym pająk może się zrelaksować. Ku jego zdziwieniu pająkowi udaje się uciec z pudełka. Nie trzeba długo czekać, aby odkryć, że ten pająk jest zabójczy i rozmnaża się w zastraszającym tempie. Wkrótce cały budynek będzie nimi wypełniony.

Porażone

Znasz te krótkie chwile, które wszyscy przeżyliśmy z niepożądanymi owadami, które pojawiały się w naszym domu. Znasz te chwile, zanim uderzymy je miotłą lub zanim nałożymy na nie szklankę. Te krótkie chwile, w których nagle rzucają się na nas lub decydują się biec z prędkością światła Porażone robi bez zarzutu. Jest wiele momentów, w których ktoś próbuje zabić je miotłą, ale jest zszokowany, gdy pająk wspina się po ramieniu i na twarz lub szyję. dreszcze

Kwarantannie poddawani są także mieszkańcy budynku, którzy początkowo przypuszczają, że w budynku panuje epidemia wirusowa. Tak więc ci nieszczęśni mieszkańcy utknęli w środku z tonami pająków poruszających się swobodnie po otworach wentylacyjnych, narożnikach i gdziekolwiek indziej, co tylko przyjdzie ci do głowy. Są sceny, w których można zobaczyć osobę w toalecie myjącą twarz/ręce, a także zdarza się, że widzi się za nimi całą masę pająków wypełzających z otworu wentylacyjnego. Film jest pełen mnóstwa takich momentów, które nie dają spokoju.

Cały zespół bohaterów jest genialny. Każdy z nich doskonale czerpie z dramatu, komedii i grozy i sprawia, że ​​działa to w każdym rytmie filmu.

Film porusza także temat aktualnych na świecie napięć pomiędzy państwami policyjnymi a ludźmi, którzy próbują zabrać głos, gdy potrzebują prawdziwej pomocy. Architektura rocka i twardego miejsca filmu stanowi doskonały kontrast.

Tak naprawdę, gdy Kaleb i jego sąsiedzi decydują, że są zamknięci w środku, dreszcze i liczba ciał zaczynają rosnąć, gdy pająki zaczynają rosnąć i rozmnażać się.

Porażone is Arachnofobia spotyka film Safdie Brothers, taki jak Nieoszlifowane diamenty. Dodaj intensywne momenty braci Safdie, wypełnione postaciami rozmawiającymi między sobą i krzyczącymi w szybkich, wywołujących niepokój rozmowach, do mrożącego krew w żyłach środowiska pełnego śmiercionośnych pająków pełzających po ludziach i masz Porażone.

Porażone jest wytrącający z równowagi i kipi od sekund po sekundzie grozy polegającej na gryzieniu paznokci. To najstraszniejszy czas, jaki prawdopodobnie spędzisz w kinie od dłuższego czasu. Jeśli przed obejrzeniem Infested nie cierpiałeś na arachnofobię, poczujesz ją po.

Wiadro popcornu „Pogromcy duchów: Kraina lodu”.

Kontynuuj czytanie

Osadź GIF z klikalnym tytułem