Kontakt z nami

Aktualności

„The Haunting of Bly Manor” to wywołujący przerażenie gotycki romans w najlepszym wydaniu

Opublikowany

on

Nawiedzenie Bly dwór Premiera w tym tygodniu Netflix. Rzekomo zapowiadany jako sezon drugi do Haunting of Hill House, ten nowy sezon ponownie łączy znajome twarze, by opowiedzieć zupełnie inną opowieść o majestatycznym nawiedzonym dworze i tych, których ostatecznie dotyczy.

Podobnie jak w pierwszym sezonie klasycznej powieści Shirley Jackson, Mike Flanagan i jego zespół produkcyjny udowodnili, że są mistrzami i kochankami opowiadania historii, tym razem wydobywając historie płodnego autora Henry'ego Jamesa, aby stworzyć coś znacznie większego niż suma jego części.

Głównym celem The Haunting of Bly Manor czerpie z Turn of the Screw- bez wątpienia jedna z najsłynniejszych opowieści Jamesa i na pewno najczęściej adaptowana - która opowiada historię młodej guwernantki o imieniu Dani (Victoria Pedretti) zatrudnionej przez bogatego kawalera (Henry Thomas) do opieki nad swoją siostrzenicą i siostrzeńcem Milesem (Benjamin Evan) Ainsworth) i Flora (Amelie Bea Smith) w ich rozległym, odizolowanym domu przodków.

T'Nia Miller, Amelie Bea Smith i Benjamin Evan Ainsworth wszyscy trzej dają niezwykłe występy w całym The Haunting of Bly Manor

Tam spotyka dość eklektyczną i nieco ekscentryczną obsługę, w tym pokojówkę dworu, panią Grose (T'Nia Miller), szefa kuchni Owena (Rahul Kohli) i ogrodnika Jamiego (Amelia Eve).

Niemal natychmiast zaczynają się dziać dziwne wydarzenia i Dani szybko zdaje sobie sprawę, że życie na powierzchni w Bly Manor jest cienkie jak papier, a to, co dzieje się tuż pod nim, jest nie tylko niepokojące, ale ostatecznie przerażające.

Flanagan jest niesamowitym gawędziarzem, a ta seria nie jest inna. Skrupulatnie wciąga cię do swojego świata, przedstawiając ci swoje postacie i prawie zmuszając cię do troski o ich bezpieczeństwo i dobre samopoczucie, tak że lęk wkrótce wkrada się w każdą chwilę każdego odcinka. Nie chcemy po prostu, aby te postacie przetrwały. Chcemy, aby wyszły całe i szczęśliwe, ale wiemy, co to za historia i jak bardzo małe jest prawdopodobieństwo szczęśliwego zakończenia.

Flanagan uzupełnił historię Bly Manor wciągając więcej niż jedną opowieść Jamesa, aby uzupełnić swoją opowieść. Osoby zaznajomione z dziełem autora bez wątpienia rozpoznają Jolly CornerRomans niektórych starych ubrańale dzięki temu, że guwernantka Pedrettiego była raczej amerykańską niż brytyjską postacią, byli również w stanie zagłębić się w niektóre z większych tematów autora.

Jego historie często rozgrywały się na skrzyżowaniach, gdzie postacie ze starszego europejskiego świata spotykały się z postaciami z Ameryki, badającymi sposoby ich kontrastowania. W wersji Flanagana jest to spotęgowane przez przeniesienie akcji opowieści na rok 1987, czyniąc Dani zupełnie inną młodą kobietą niż mogłaby być guwernantka z oryginalnej opowieści Jamesa.

Dani Victorii Pedretti jest niekwestionowanym sercem The Haunting of Bly Manor.

Ale dygresję. Powrót do Bly.

Opowieści o duchach, podobnie jak historie o zombie, wampirach lub innych przerażających stworzeniach z horroru, prawie zawsze dotyczą czegoś innego. Haunting of Hill House dotyczyła rodziny. The Haunting of Bly Manor ostatecznie dotyczy miłości i związków.

Zanim mnie ominiesz, zrozum, że nie mówię tylko o romantycznej miłości - chociaż z pewnością ma to miejsce tutaj. Ten serial opowiada o miłości między rodzeństwem, miłości opiekunów do swoich podopiecznych bez względu na wiek, nieodwzajemnionej miłości i sposobach, w jakie te emocje nas rozdzierają, zmieniają na dobre i złe, a źle traktowane mogą tworzyć potwory.

I chociaż w tym sezonie może brakować niektórych obaw związanych z pierwszym, może nawet lepiej niż Haunting of Hill House tworzy poczucie atmosfery i miejsca.

Bly jest prawdziwy. Jego mieszkańcy są prawdziwi. Niebezpieczeństwa, przed którymi stoją, są realne, a co najważniejsze, strach, jaki przed nimi czujemy, jest bardzo, bardzo realny.

Ze swojej strony obsada serialu jest niesamowita. Miller, Eve i Kohli wyróżniają się w sezonie wypełnionym świetnymi występami dzięki surowej, subtelnej opowieści, przekazującej tak wiele spojrzeniem lub gestem. Ainsworth i Smith sprawdzają się jako młodzi aktorzy do obejrzenia, a Ainsworth w szczególności prezentuje nieoczekiwaną dojrzałość, która wciąż może ustąpić miejsca szerokim oczom i reakcjom bardziej pasującym do jego wieku.

Benjamin Evan Ainsworth jako Miles w filmie Netflix The Haunting of Bly Manor

Oliver Jackson-Cohen również powraca w tym sezonie jako Peter Quint, były kierowca i prawa ręka postaci Thomasa. Widziałem tę rolę wiele razy, ale niewielu z nich wniosło złożoność i zakres emocjonalny, jaki aktor tutaj robi. Oglądanie tego jest raczej oszałamiające.

Ale ostatecznie wszystko wraca do Pedrettiego jako Dani. Można by z łatwością argumentować, że była - na swój sposób - sercem pierwszego sezonu, ale bez wątpienia tak jest w drugim. Przyjeżdża do Bly Manor z ciężarem na ramionach i jesteśmy świadkami, jak dostosowuje się, nosi i zarządza tym wszystkim tak pięknie, przez cały czas, nawet gdy pozornie się rozpada.

I oczywiście nie można o tym mówić The Haunting of Bly Manor bez omawiania samego domu. To absolutnie oszałamiające i starannie wykonane. Wydaje się, że jest to prawdziwe miejsce z korytarzami, które pozornie trwają wiecznie, przerażającymi lalkami, które wyglądają z półek i granic uroczego domku dla lalek, a narożniki są na tyle ciemne, że można się zastanawiać, kto lub co może się tam czaić.

The Haunting of Bly Manor z pewnością nie jest dla każdego. Znajdą się tacy, którzy bez wątpienia spędzą dni na rozmowach o tym, jakie to nudne, ale dla tych, którzy są otwarci na klasyczne, klimatyczne historie o duchach z dobrze napisanymi postaciami i mistrzowskimi występami, ta seria jest obowiązkowa. Podobnie jak ja, pokochasz każdy zwrot akcji, ale uczciwe ostrzeżenie, możesz być całkowicie wyczerpany emocjonalnie, gdy pojawią się napisy końcowe.

Moje jedyne pytanie do Flanagana brzmi: jaką klasyczną historię o duchach zajmie pan dalej, sir?

Poszukaj wszystkich dziewięciu odcinków The Haunting of Bly Manor w ten piątek w serwisie Netflix.

https://www.youtube.com/watch?v=tykS7QfTWMQ

Wiadro popcornu „Pogromcy duchów: Kraina lodu”.

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Aktualności

Ogólnokrajowa premiera utworu „Strange Darling” z udziałem Kyle’a Gallnera i Willi Fitzgerald Lands [obejrzyj klip]

Opublikowany

on

Dziwny kochany Kyle Gallner

„Dziwne kochanie” wyjątkowy film z udziałem Kyle’a Gallnera, który jest nominowany do nagrody im Nagroda iHorrora za jego występ w 'Pasażer,' i Willa Fitzgerald, został zakupiony z myślą o szerokiej dystrybucji kinowej w Stanach Zjednoczonych przez Magenta Light Studios, nowe przedsięwzięcie doświadczonego producenta Boba Yari. To ogłoszenie, przekazane nam przez Odmiana, następuje po udanej premierze filmu na Fantastic Fest w 2023 r., gdzie został powszechnie doceniony za kreatywne opowiadanie historii i fascynujące kreacje, uzyskując doskonały wynik 100% Fresh on Rotten Tomatoes na podstawie 14 recenzji.

Dziwne kochanie - Klip filmowy

Wyreżyserowane przez JT Mollnera, „Dziwne kochanie' to ekscytująca opowieść o spontanicznym związku, który przybiera nieoczekiwany i przerażający obrót. Film wyróżnia się nowatorską strukturą narracyjną i wyjątkową grą głównych ról. Mollnera, znanego ze swojego wpisu na Sundance w 2016 roku „Banici i anioły”, po raz kolejny wykorzystał w tym projekcie taśmę 35 mm, ugruntowując swoją reputację filmowca charakteryzującego się wyraźnym stylem wizualnym i narracyjnym. Obecnie zajmuje się adaptacją powieści Stephena Kinga „Długi spacer” we współpracy z reżyserem Francisem Lawrence’em.

Bob Yari wyraził swój entuzjazm w związku z nadchodzącą premierą filmu, zaplanowaną na Sierpień 23rd, podkreślając wyjątkowe cechy, które sprawiają „Dziwne kochanie” znaczący dodatek do gatunku horroru. „Jesteśmy podekscytowani możliwością udostępnienia widzom ogólnokrajowym tego wyjątkowego i wyjątkowego filmu ze wspaniałymi kreacjami Willi Fitzgerald i Kyle’a Gallnera. Ten drugi film utalentowanego scenarzysty i reżysera JT Mollnera ma stać się kultowym klasykiem, który wymyka się konwencjonalnemu opowiadaniu historii.” Yari powiedział „Variety”.

Różnorodność przeglądu filmu z Fantastic Fest pochwala podejście Mollnera, mówiąc: „Mollner okazuje się być bardziej przyszłościowy niż większość swoich rówieśników. Jest najwyraźniej uczniem gry, który zręcznie studiował lekcje swoich przodków, aby lepiej przygotować się do odcisnięcia na nich własnego piętna”. Ta pochwała podkreśla świadome i przemyślane zaangażowanie Mollnera w ten gatunek, obiecując widzom film zarówno refleksyjny, jak i innowacyjny.

Dziwne kochanie

Wiadro popcornu „Pogromcy duchów: Kraina lodu”.

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Odrodzenie „Barbarelli” Sydneya Sweeneya postępuje naprzód

Opublikowany

on

Sydney Sweeney Barbarella

Sydneya Sweeneya potwierdził ciągły postęp w długo oczekiwanym ponownym uruchomieniu gry Barbarella. Projekt, w którym Sweeney występuje nie tylko w roli głównej, ale także jest producentem wykonawczym, ma na celu tchnąć nowe życie w kultową postać, która po raz pierwszy pobudziła wyobraźnię widzów w latach 1960. Jednak pośród spekulacji Sweeney pozostaje powściągliwy w kwestii możliwego zaangażowania słynnego reżysera Edgar wright w projekcie.

Podczas jej występu w Szczęśliwy Smutny Zmieszany podcastu Sweeney podzieliła się swoim entuzjazmem dla projektu i postaci Barbarelli, stwierdzając: "To jest. Mam na myśli, że Barbarella jest po prostu zabawną postacią do odkrycia. Ona naprawdę akceptuje swoją kobiecość i seksualność, a ja to uwielbiam. Używa seksu jako broni i myślę, że to bardzo interesujący sposób na wejście do świata science-fiction. Zawsze chciałem robić science-fiction. Zobaczymy więc, co się stanie.”

Sydney Sweeney ją potwierdza Barbarella ponowne uruchomienie jest nadal w toku

Barbarella, pierwotnie dzieło Jean-Claude'a Foresta dla magazynu V w 1962 r., zostało przekształcone w ikonę kina przez Jane Fondę pod reżyserią Rogera Vardima w 1968 r. Pomimo kontynuacji, Barbarella schodzi na dółTa postać, która nigdy nie ujrzała światła dziennego, pozostała symbolem uroku science fiction i ducha przygód.

Przez dziesięciolecia kilka znanych nazwisk, w tym Rose McGowan, Halle Berry i Kate Beckinsale, pojawiło się jako potencjalni przywódcy ponownego uruchomienia, a reżyserzy Robert Rodriguez i Robert Luketic oraz scenarzyści Neal Purvis i Robert Wade byli wcześniej związani z ożywieniem serii. Niestety żadna z tych iteracji nie wyszła poza fazę koncepcyjną.

Barbarella

Prace nad filmem nabrały obiecującego obrotu mniej więcej osiemnaście miesięcy temu, kiedy firma Sony Pictures ogłosiła decyzję o obsadzeniu tytułowej roli Sydney Sweeney, co, jak zasugerowała sama Sweeney, ułatwiło jej zaangażowanie w pani web, także pod szyldem Sony. Ta strategiczna decyzja miała na celu budowanie korzystnych relacji ze studiem, w szczególności z Barbarella zrestartuj umysł.

Zapytany o potencjalną rolę reżyserską Edgara Wrighta, Sweeney umiejętnie uniknął tej decyzji, zauważając jedynie, że Wright został znajomym. To spowodowało, że fani i obserwatorzy branży zaczęli spekulować na temat zakresu jego zaangażowania, jeśli w ogóle, w projekt.

Barbarella jest znany ze swoich pełnych przygód opowieści o młodej kobiecie przemierzającej galaktykę i biorącej udział w eskapadach często zawierających elementy seksualności – temat, który Sweeney najwyraźniej chętnie zgłębia. Jej zaangażowanie w przemyślenie siebie na nowo Barbarella dla nowego pokolenia, pozostając wiernym pierwotnej istocie postaci, brzmi jak tworzenie świetnego restartu.

Wiadro popcornu „Pogromcy duchów: Kraina lodu”.

Kontynuuj czytanie

Aktualności

„Pierwszy omen” prawie uzyskał ocenę NC-17

Opublikowany

on

pierwszy zwiastun omenu

Ustaw na 5 kwietnia wydanie teatralne, „Pierwszy omen” posiada ocenę R, która prawie nie została osiągnięta. Arkasha Stevenson, pełniąc swoją inauguracyjną rolę reżyserki w filmie fabularnym, stanęła przed ogromnym wyzwaniem, aby zapewnić sobie tę ocenę dla prequelu cenionej serii. Wygląda na to, że twórcy filmu musieli walczyć z komisją oceniającą, aby zapobiec przyznaniu filmowi oceny NC-17. W odkrywczej rozmowie z FangoriaStevenson opisał tę próbę jako „długa bitwa”, nie toczącego się wokół tradycyjnych problemów, takich jak gore. Zamiast tego sedno kontrowersji skupiało się wokół przedstawienia kobiecej anatomii.

Wizja Stevensona na „Pierwszy omen” zagłębia się w temat dehumanizacji, szczególnie przez pryzmat porodów przymusowych. „Przerażeniem w tej sytuacji jest to, jak odczłowieczona jest ta kobieta”, wyjaśnia Stevenson, podkreślając znaczenie ukazywania kobiecego ciała w nieseksualnym świetle, aby autentycznie zająć się tematem wymuszonej reprodukcji. To przywiązanie do realizmu prawie zapewniło filmowi ocenę NC-17, co wywołało przedłużające się negocjacje z MPA. „Tak wyglądało moje życie przez półtora roku, walczę o ten strzał. To temat naszego filmu. To kobiece ciało gwałcone od środka na zewnątrz” – stwierdza, podkreślając znaczenie tej sceny dla głównego przesłania filmu.

Pierwszy Omen Plakat filmowy — autorstwa Creepy Duck Design

Producenci David Goyer i Keith Levine wspierali Stevensona w walce, napotykając, co postrzegali jako podwójne standardy w procesie oceny. Levine odkrywa, „Musieliśmy kontaktować się z tablicą ocen tam i z powrotem pięć razy. Co dziwne, unikanie NC-17 sprawiło, że było to bardziej intensywne.”, zwracając uwagę, jak walka z tablicą ocen mimowolnie zintensyfikowała produkt końcowy. Goyer dodaje, „W przypadku męskich bohaterów jest więcej pobłażliwości, szczególnie w horrorze ciała”, co sugeruje uprzedzenia związane z płcią w ocenie horroru ciała.

Odważne podejście filmu do kwestionowania percepcji widzów wykracza poza kontrowersje dotyczące oglądalności. Współscenarzysta Tim Smith zauważa zamiar obalenia oczekiwań tradycyjnie kojarzonych z serią The Omen, mając na celu zaskoczenie widzów świeżym podejściem do narracji. „Jedną z najważniejszych rzeczy, którymi byliśmy podekscytowani, było wyciągnięcie dywanu spod oczekiwań ludzi””, mówi Smith, podkreślając chęć zespołu kreatywnego do odkrywania nowych obszarów tematycznych.

Nell Tiger Free, znana z roli w "Sługa", prowadzi obsadę „Pierwszy omen”, którego wydanie zaplanowano na 20th Century Studios 5 kwietnia. Film opowiada historię młodej Amerykanki wysłanej do Rzymu na nabożeństwo, gdzie natrafia na złowrogą siłę, która wstrząsa jej wiarą do głębi i ujawnia mrożący krew w żyłach spisek mający na celu przywołanie wcielonego zła.

Wiadro popcornu „Pogromcy duchów: Kraina lodu”.

Kontynuuj czytanie

Osadź GIF z klikalnym tytułem