Kontakt z nami

Kino

Wywiad Fantasia 2021: Scenarzysta i reżyser „The Sadness” Rob Jabbaz

Opublikowany

on

Smutek Rob Jabbaz

Smutek — który grał w ramach Święto Fantazji 2021 — może być moim ulubionym filmem roku (jak dotąd). Kiedy to oglądałem, wiedziałem, że muszę usiąść z pisarzem/reżyserem/redaktorem/kolegem Kanadyjczykiem Robem Jabbazem, aby omówić absolutne szaleństwo Smutek.

Rob — który zabrał do domu nagrodę New Flesh Award w Fantazji (za najlepszy debiut fabularny) — łaskawie poświęcił czas, aby porozmawiać ze mną o zombie, ekstremalnym horrorze i o tym, jak powstał film.


Kelly McNeely: Więc kiedy przeczytałem opis Smutek, przypomniał mi się Garth Ennis Crossed… Czy to był dla ciebie punkt inspiracji? Czy możesz opowiedzieć trochę o tym, skąd wziął się ten film i skąd wziął się ten pomysł?

Rob Jabbaz: Tak, jasne. To znaczy, Crossed był wielką inspiracją. Ale nie od tego się zaczęło. To było bardziej jak pandemia, a potem mój szef powiedział mi, że powinienem napisać film, taki jak: „Sfinansuję film, jeśli zrobisz to teraz i możemy go wydać za jakieś sześć miesięcy ”. A ja na to, OK, co chcesz zrobić? 

Był jak, to musi być o pandemii, czy cokolwiek. Chciał czegoś w rodzaju zombie. Naprawdę był w tym mocno zajęty. Wiesz, na Netflix są wszystkie te programy, na przykład Czarne lato i takie tam. I tak po prostu, dlaczego potrzebuję alternatywy dla The Walking Dead? Wdlaczego istnieją cztery alternatywy? to nie ma dla mnie sensu.

Myślę, że wiesz, jak: „och, wow, zastanawiam się, co się dzieje, zastanawiam się, czy dokładnie to samo dzieje się w innej części świata”. Może to naprawdę interesujące. Nie wiem, może jest bardzo dobry, wielowarstwowy i tak dalej. Ale chciałem czegoś, co przeniosłoby to na wyższy poziom. Zacząłem po prostu patrzeć na rzeczy i czytałem Crossed z powrotem, kiedy po raz pierwszy wyszedł. A ja pomyślałem, och, może spojrzę na Crossed ponownie. Więc zrobiłem. I pomyślałem, że to było fajne. Ponieważ dodawał dodatkowy poziom zagrożenia. 

I tak naprawdę, jeśli się nad tym zastanowić, to czym właściwie jest, jest złośliwość lub celowe okrucieństwo i czerpanie radości z krzywdzenia ludzi. Ponieważ analogia, której używam, kiedy udzielam wywiadów, jest taka, że ​​jeśli zostaniesz zaatakowany przez zwierzę i stracisz oko, możesz to jakoś przezwyciężyć. Ale jeśli ktoś wskoczy w zaułek, a jakiś facet się śmieje, wycinając ci twarz nożem do pudełek, wiesz, kiedy spojrzysz w lustro, wiesz, za pięć lat, to będzie dużo trudniej sobie z tym poradzić, wiesz, i to jest różnica, jaką robi złośliwość, prawda? Więc pomyślałem, że to dość interesujące. 

Ale problem z Crossed jest to, że tak naprawdę są po prostu zombie, z wyjątkiem tego, że pieprzą ludzi. I to jest jak, wiesz, prawie tam. I jeszcze jedną rzeczą jest to, że Crossed naprawdę jest trochę jak The Walking Dead rzecz, w której chodzi o ocalałych. A ostatecznie chodzi o to, jak musisz stać się gównianym człowiekiem, aby radzić sobie w tym gównianym świecie. Czytam je wszystkie i tak naprawdę to wszystko się sprowadza. Czy to tak, jak im gówniany jesteś, tym lepiej jesteś przygotowany do radzenia sobie z tym światem, tym niewypowiedzianie upiornym światem, który jest światem Crossed. I o to właśnie chodzi. 

Ale z moim, pomyślałem, ok, cóż, o co chodzi z moim przez duże A, i pomyślałem, no cóż, będzie to dotyczyło ludzi, którzy nie mają życia, z którego czują się szczęśliwi. I czują się jakby odłączeni, nie mają znaczących związków i nie są zadowoleni ze swojej pracy, życia i decyzji. I nie wiedzą, jak się od tego uwolnić lub uciec, a każdy dzień przypomina życie pełne strachu i gniewu. I ten kocioł wściekłej wściekłości w twoim umyśle, a pewnego dnia pojawia się wirus, który po prostu pozwala, żeby wszystko było w porządku i nagle masz cel w swoim życiu. A cel jest całkowicie związany z tą stłumioną frustracją i wściekłością i, wiesz, seksualną nieadekwatnością i tym wszystkim. Więc pomyślałem, ok, to spoko. Zróbmy taki film. Ale jak, to będzie coś w rodzaju wirusa, który to robi, czy coś takiego. 

Sprawa z wirusem była gdzieś w tle, tak naprawdę nawet nie sądziłem, że to nie jest wielka sprawa. Wiesz, to jest trochę jak, ok, środkiem do celu jest to, że to wirus, wiesz, może to mogą być kosmici, albo może to być powód nadprzyrodzony, kogo to obchodzi. Ale chodzi o to, że po prostu docieramy do miejsca, w którym ludzie mogą robić te rzeczy innym ludziom. I w przeciwieństwie do Crossed, być w stanie, jak - to znaczy, rozmawiają w Crossed, od czasu do czasu mówią tu i ówdzie coś sprośnego, i to jest fajne — ale chciałem, żeby wyrażali się dużo więcej i naprawdę stali się postaciami. I myślę, że to się na pewno zdarza, wiesz, raz na jakiś czas w tym komiksie, ale zrobiłem to po swojemu. A dla mnie bardziej chodziło o Zemsta frajerów aspekt. Właśnie to sprawiło, że pisanie było dla mnie interesujące. 

Powinienem też dodać, że jest – nie jestem pewien, jak dobrze jesteś zorientowany w literaturze science fiction – ale jest opowiadanie kobiety o imieniu Raccoona Sheldon – myślę, że jej prawdziwe imię to Alice Sheldon, ale Raccoona to po prostu sposób fajniejsza nazwa. Po prostu nazwiemy ją tym imieniem, pod którym napisała tę historię – ale ta historia nazywa się The Screwfly Solution. I… czy kiedykolwiek to widziałeś? 

Kelly McNeely: Wiem, że zrobili Mistrzowie horroru odcinek na nim, widziałem to. 

Rob Jabbaz: W porządku. No wiesz, powiem ci to, że adaptacja jest bardzo, bardzo bliska. Ujmuje… jak mam to powiedzieć. Na przykład, jeśli chodzi o uchwycenie dokładnie tego, o co chodzi, jest idealny, ale jeśli chodzi o ton – to było bardzo, no wiesz, bardzo stworzone dla telewizji. Gra Elliott Gould, ale gra na drugiej strunie Jasonowi Priestleyowi. A ty myślisz, co tu się do diabła dzieje? A ta aktorka, którą zagrali w córkę, jest okropna. I mam na myśli, to po prostu taki wstyd, bo to taka wspaniała historia. Jest napisany trochę jak Dracula, gdzie to wszystko jest zbiorem listów. I jest naprawdę dobry — polecam, jest właściwie na YouTube jako audiobook, możesz po prostu tam położyć i posłuchać go w jakieś trzy godziny lub cokolwiek innego. 

Ale tak czy inaczej, staram się postawić na to, że podnieśli myśl, że męski popęd seksualny i agresja to prawie dokładnie to samo. Jak przełącznik. Zacząłem więc wyobrażać sobie, że w moim mózgu są te dwa małe neurony, które są tak blisko siebie i wystarczy, że mały wirus się tam rozwinie i stworzy połączenie między nimi i to wszystko. trwa. A potem pomyślałem, wow, to świetnie. Wyjaśnijmy to w ten sposób. I zróbmy wielkie, długie przemówienie na koniec, które mówi o tym wszystkim. 

Smutek Rob Jabbaz

Kelly McNeely: Więc tyjesteś z Kanady, jak nakręciłeś ekstremalny horror na Tajwanie?

Rob Jabbaz: Po prostu byłem tutaj w tym czasie. Tak jakby dopiero co przyjechałem na Tajwan, bo chyba byłem młody, miałem jakieś 25 lat. I właśnie pomyślałem, och, to Tajwan, mam kilku przyjaciół, którzy tam pojechali, robili graffiti i takie tam, a ja był tym zainteresowany. To było coś, co robiłem, gdy byłem młodszy, nawet mając 25 lat, naprawdę interesowałem się graffiti. A potem przyjechałem do Tajwanu, ponieważ pomyślałem, że fajnie byłoby po prostu wstać w innym mieście, kupić sobie kamerę i nakręcić kilka rzeczy. Kiedy jesteś młody, robisz bardzo niejasne plany. A potem poszedłem i zrobiłem to, a potem zdałem sobie sprawę, że mogę pracować na Tajwanie o wiele mniej godzin, niż potrzebowałem do życia. Mógłbym pracować 18 godzin tygodniowo czy coś. Więc pomyślałem, fajnie, co ja zrobię z tym całym wolnym czasem? Starałem się być proaktywnym w mojej przyszłości. Interesowałem się animacją i innymi rzeczami wcześniej, ale zacząłem naprawdę mieć na tym punkcie obsesję i zacząłem po prostu uczyć się – jak z YouTube i innymi rzeczami – jak korzystać z After Effects i Cinema 4D i tak dalej. A potem zacząłem pracować nad tym, mogłem przejść do robienia reklam. 

W pewnym sensie byłem jak wielka ryba w małym stawie, ponieważ zestaw umiejętności, który rozwinąłem, był o wiele lepszy niż u wielu innych ludzi, ale w pewnym przedziale cenowym. A potem wiesz, czas mija, a potem jeden z facetów, dla których robiłem reklamę, zaprosił mnie na obiad, lunch czy coś. A następną rzeczą, którą wiesz, jest rozmowa z facetem, który w końcu został moim finansistą i szefem, Jeffem Huangiem. 

A potem cofnijmy się do początku tego, facet mówi, spójrz, koronawirus jest tutaj, chodźmy zrobić film. Hollywood jest zamknięte, zimą nie będziemy mieli żadnej konkurencji. Spróbujmy więc zrobić film, wyemituj go i zobaczmy, jak sobie radzi. Myślę, że bardziej interesowało go zrobienie fajnego filmu. Motywacja do czerpania zysków z filmu nie była tak naprawdę częścią decyzji. Myślę, że on był po prostu jak, no wiesz, rzucimy monetą i może zarobimy na tym trochę pieniędzy. Ale najważniejszą rzeczą jest po prostu polubienie, zrobienie filmu i wypuszczenie go na rynek. 

Mam na myśli, że ci faceci, którzy są bogaci, niech Bóg go błogosławi, wiesz, chcą polecieć w kosmos, albo chcą nakręcić film, czy wiesz, co mówię? Może z wiekiem zaczynają myśleć o swoim dziedzictwie, albo o swoich hobby lub marzeniach. Więc cokolwiek to było, wiecie, niech Bóg błogosławi Jeffa za to, że dał mi tylko porę dnia, a potem pozwolił mi robić Smutek, co w dzisiejszych czasach wydaje się przemawiać do wielu ludzi. Wielu ludzi takich jak ty krzyczy na mnie, żeby robili wywiady, mówiąc mi, że naprawdę im się to podobało i takie tam. Więc jest miło. Szczerze mówiąc, to przede wszystkim ulga. Po prostu jak afirmacja mojej postrzeganej zdolności, wiesz, po prostu jak, och, ja mogą zrób to, wiesz? 

Kelly McNeely: Gatunek zombie — jak wspomniałeś wcześniej — może być bardzo zmęczony i przesadzony. Myślę, że czasami może być też zbyt łatwo, co jest jedną z rzeczy, które naprawdę mi się podobały Smutek jest nazywanie tego filmem o zombie — co widziałem w kilku miejscach — prawie wygląda na złą przysługę, ponieważ nie jest to film o zombie. To coś zupełnie innego. 

Rob Jabbaz: Po prostu kieruję się tym w zakresie marketingu, jeśli chodzi o łatwą klasyfikację. Na przykład Rue Morgue napisali, że to „najbardziej brutalny i zdeprawowany film o zombie, jaki kiedykolwiek powstał”. Aspekt marketingowy, nazywanie tego filmem o zombie, wydaje mi się, że po prostu pomaga ludziom zorientować się, w co się pakują. A poza tym jest nawet fajnie, że po fakcie, w recenzjach, rzeczywiście mam okazję być jak, to nie jest film o zombie. I powiedzieć dokładnie to, co powiedziałeś. Ale właściwie odciąłem się, więc proszę kontynuuj to, co mówiłeś.

Kelly McNeely: Nie, odpowiedziałeś, świetnie. Właśnie o to chciałem zapytać, jak się czujesz, uznając to za film o zombie? Ale myślę, że to świetny sposób na wyjaśnienie tego. To trochę wciąga ludzi, ale kiedy to oglądają, to jest jak, o cholera, to jest bardzo, bardzo różne. 

Rob Jabbaz: Całe to doświadczenie było dużym pouczającym doświadczeniem. I podobnie, jedną z rzeczy, których się nauczyłem, jest to, że nigdy nie można lekceważyć lenistwa nabywców mediów, a także — bez obrazy — ale prasy. Prasa też jest bardzo leniwa. Chcą po prostu umieścić nowe informacje w istniejącej strukturze, która już tam jest. Wiesz, że? Film o rekinach, oto nowy film o rekinach. A także, mam na myśli, kiedy zaczynasz starać się o sedno sprawy Smutek a kiedy jest o tym, wielu ludzi zaczyna szklić oczy. Więc o wiele łatwiej jest po prostu iść z zombie. 

Smutek Rob Jabbaz

Kelly McNeely: Czy w szczególności pociąga Cię ekstremalny horror? A jeśli tak, co Cię do tego przyciąga? Czy jest to gatunek lub podgatunek, nad którym chciałbyś dalej pracować?

Rob Jabbaz: Cóż, co rozumiemy przez ekstremalny horror? Na przykład, zdefiniujmy to. 

Kelly McNeely: Ekstremalny horror, dla mnie - mam na myśli, Smutek jest bardzo, bardzo innym filmem, jeśli chodzi o to, czym dokładnie jest – ale jeśli chodzi o ekstremalny horror, dla mnie jest to wszystko, co jest naprawdę mroczne, naprawdę instynktowne, naprawdę brutalne, jak hiper, ultraprzemoc. Wyglądasz jak Serbski film, Trauma, Baskin, Atroz…

Rob Jabbaz: Ach tak, tak

Kelly McNeely: Są to rodzaje ekstremalnych horrorów. I Smutek, wydaje mi się, że jest to rodzaj skrajnego horroru. Więc jestem ciekawa, czy to podgatunek, który cię pociąga? Czy to było coś, co brałeś pod uwagę, na przykład, chcę zrobić taki film? Albo jak to wszystko się u ciebie znalazło? 

Rob Jabbaz: To znaczy, widziałem wszystkie filmy, o których wspomniałeś, po prostu oglądam wszystko. I myślę, że to po prostu właściwe narzędzie do właściwego projektu. Na przykład pamiętam kłótnię na poboczu z tym Niemcem o tym, jak myślałem World War Z do ssania, bo to nie jest horror. Chodzi o zombie, ale to jak pierwszy film o zombie, który nie jest horrorem. I mówi mi, że to właściwie najlepszy film o zombie, jaki kiedykolwiek widział. I jestem jak, ale gdzie jest sensacyjny aspekt jak, twoi przyjaciele i twoi i twoi sąsiedzi i twoi rodacy są martwi i gniją, i śmierdzą, i rozpadają się i to jest obrzydliwe.

To najbardziej nikczemne, zgniłe doświadczenie w historii. I to jest absolutnie przerażające. Ale bardziej niż przerażające, to jest obrzydliwe i chcesz ciągle rzygać. Jeśli zamierzamy stać się zombie — jak prawdziwe zombie, a nie jak wirus wściekłości, mutant czy cokolwiek innego, lub Smutek — i to tak, jakby martwi ludzie wracali do życia, tak myślę, że oczyszczając to w ten sposób i czyniąc z tego tylko wielkie hordy ludzi biegających na ciebie, to nie jest krwawe i tak naprawdę nie chodzi o zgniliznę i ciało załamuje się i jeśli nie chodzi o te rzeczy, to jest tak, że to nawet nie musi być film o zombie. Na przykład, po co w ogóle zawracać sobie głowę? Jaki jest sens tego wszystkiego? Nie rozumiem. 

I tak z Smutek, czułem się jak po to, żeby przekazać rację, ale chodzi o okrucieństwo, chodzi o to, jak złośliwość robi różnicę. To jest przerażające. Dlatego ten film jest przerażający i dlaczego — jeśli chcesz się bać — to właśnie dlatego powinieneś go obejrzeć. Musiał mieć przemoc graficzną, musiał mieć ekstremalną przemoc graficzną, a także musiał być oprawiony w realistyczny sposób. Przeważnie. W filmie jest jedna część, w której celowo przesadziłem, ponieważ chciałem – nawet nie wiem, czy to zadziałało – ale tak jak, chciałem tylko puścić oko do publiczności i po prostu być miły lubię to w porządku, jeśli ci się to podoba. Wiesz, że? W porządku, jeśli jesteś zadowolony z tego, co się teraz dzieje. I zastanawiam się, czy wiesz, o której części mówię, tej części, w której to trochę przesadza.

Kelly McNeely: Są dwie części, o których myślę, jest jedna część z piłą do kości. Inną częścią, która naprawdę do mnie przemówiła, byli faceci z kijami baseballowymi. 

Rob Jabbaz: Te części są fajne. Szczególnie podoba mi się część z piłą do kości. Dla mnie to tylko robienie wielkiego bałaganu. I myślę, że to przemawia do pewnego fetyszu. Na przykład, jeśli pójdziesz polubić stronę pornograficzną i jest tam cała podsekcja jak, spaghetti i klopsiki na cyckach dziewczyny lub takie rzeczy, wiesz, co mam na myśli? W ten sposób te same neurony aktywują obie te rzeczy. 

Ale w każdym razie ta część, o której mówię, to ta w metrze, kiedy facet dźgnął faceta w szyję i wyciąga go w rozpryskiwanej krwi. A to po prostu o wiele więcej krwi, niż powinno być. Dobrze? A to jest dla mnie jak jedna chwila hiperrzeczywistości. Wziąłem przykład od Fede Alvareza, z Evil Dead remake z 2013 roku, w którym dziewczyna odcina rękę elektrycznym nożem. Jest po prostu za dużo krwi, ale jest to traktowane jako poważne. Pomyślałem, że to jest świetne, ponieważ jesteś ze swoimi kwadratowymi przyjaciółmi w teatrze, a oni się o tym dręczą. Ale to tajny kod między tobą a reżyserem, wiesz, że zamierza to zrobić dla zabawy. Więc to właśnie chciałem zrobić. Podoba mi się ta intymna rzecz, którą tam robił. Wierzę, że to było zamierzone. Może tak nie było, nie wiem. Ale chciałbym wierzyć, że rozmowa z miłośnikami horrorów i fanami horrorów była zamierzona, wiesz?

Wracając do pierwotnego pytania, chodziło o właściwe narzędzie do właściwego projektu. Ten film opowiadał o okrucieństwie, a ton był naprawdę ważny. Wspomniałem wcześniej o tonie, o podobnym do Evil Dead rzecz, oryginał Evil Dead ma w sobie coś w rodzaju mrugnięcia okiem, a Fede Alvarez w pewnym sensie odrzucił całą tę komedię i po prostu starał się uczynić ją trochę bardziej poważną. A niektórym się to nie podoba, myślę, że to był dobry pomysł. I to jest rodzaj tego, z czym próbowałem zrobić Smutek, z wyjątkiem tego, że myślałem bardziej jak kino wyzysku w Hongkongu. Jednym z moich ulubionych jest Zespół Eboli. Czy kiedykolwiek to widziałeś? 

Kelly McNeely: Nie mam, nie.

Rob Jabbaz: Jak tylko wysiądziesz ze mną za klakson, obejrzyj to. Myślę, że jest na YouTube. Myślę, że możesz to po prostu obejrzeć za darmo. Ale zauważysz, że w wielu filmach z Hongkongu kategorii III jest to coś dziwnego, coś w rodzaju komedii przyziemnej, jak komedia dziecięca, przez to wszystko, przenikając to wszystko. I to prawie ten dziwny ton wprost od reżysera, mówiący, że to tylko żart, albo tak, nic z tego nie trzeba brać poważnie. Ale nie w tym sensie, że nie powinieneś brać tego poważnie, po prostu trochę tak, nie powinieneś brać tych rzeczy poważnie w życiu. Tak jak gwałt na kobiecie to żart, tak morderstwo dziecka to żart, tak to się czuje. widziałem Zespół Eboli kiedy miała premierę na Fantasia Fest, kiedy byłam nastolatką. I nigdy wcześniej nie czułem się zagrożony w kinie, gdzie czułem, że nie wiem, czy jestem gotowy na to, co mi to pokaże. Wydawało mi się, że ten film jest z innego kraju, mają inne standardy, mogą pokazać mi coś, na co nie jestem gotowy. I tak jakby to robią [śmiech]. 

Ale w każdym razie pomyślałem, że fajnie byłoby zrobić taki film, z wyjątkiem tego, żeby był naprawdę poważny, jak zero humoru. Może kilka drobiazgów tu i tam, ale to nie są żarty, to po prostu drobiazgi, które są ironiczne czy cokolwiek. Ale w każdym razie, tak, patrząc na filmy o eksploatacji Hongkongu, a potem po prostu być jak, to jest fajne. Ale usuńmy komedię i zobaczmy, co się stanie.

Fantasia 2021 Smutek Rob Jabbaz

Kelly McNeely: I myślę, że tak dobrze działa, gdy jest osadzony na Tajwanie, ponieważ wydaje mi się, że nie ujdzie ci na sucho na przykład robienie tego typu rzeczy tutaj. Jakby to nie był rodzaj kanadyjskiego horroru, który wymyśliliśmy. 

Rob Jabbaz: Pozwolę sobie odnieść się do tego, ponieważ na Tajwanie nie robi się takich filmów, to jedyny taki film, który to robi. I musiałem naciskać bardzo, bardzo mocno i musiałem wezwać dużo siły woli, aby przejść przez to. Nie chodziło o to, żeby przejść przez studio czy inwestorów, ale było to w większości jak dzień w dzień na planie. Spójrz, czytałeś scenariusz, przeglądałeś storyboardy, to jest dzień, w którym to robimy. Nie każ mi być dupkiem i mów, że musisz zdjąć wszystkie ubrania, bo tak jest napisane w scenariuszu. 

Mieliśmy dni, w których to było jak wojna, była jak walka, po prostu próbując nakłonić ludzi do zrobienia tego, na co już się zgodzili. Myślę, że uznali, że mogą się po prostu wpisać, a kiedy nadejdzie czas, po prostu będą w stanie się z tego wydostać, czy coś. Więc czasami wymagało to ode mnie bycia trochę łobuzem. Ale wiesz, musisz użyć tego, co masz. Pod koniec dnia twoje imię jest na filmie. 

Pozwólcie, że zrobię szybkie zastrzeżenie i powiem, że cała obsada, którą kochałem, dali mi wszystko, co mieli, i za chwilę będę pracował z każdym z nich. Każdy z obsady. I to samo z obsadą techniczną, jak elektrycy, inżynierowie, oświetlenie, kamerzyści. Jeśli znów nakręcę film, co mam nadzieję, że uda mi się zrobić, nie sądzę, że kiedykolwiek będę chciał korzystać z innego operatora niż Jie-Li Bai, który był moim operatorem. Tam była bardzo dobra komunikacja.

Więc tak, to było tylko kilka złych jabłek. Ale większość ludzi, którzy byli w zespole, była fenomenalna. I myślę, że wielu z nich po prostu czekało, żeby zrobić coś takiego, wiesz. Na przykład, och, kręcimy bzdury, takie bzdury, tyle głupich teledysków do ballad, więc w końcu możemy zrobić coś, co jest po prostu naprawdę, naprawdę przesadzone i naprawdę wpadamy w głębokie, głębokie, głębokie emocje i ogniste szalone, dziwne rzeczy . To jest to, co naprawdę czułem od niektórych ludzi, jak niektórzy z nich, wydawało się, że czekali całą swoją karierę na zrobienie czegoś takiego. I to też widać i myślę, że prawdopodobnie możesz powiedzieć, w których członkach obsady możesz to zobaczyć. 

Kelly McNeely: A zdjęcia są wspaniałe. Pamiętam, kiedy oglądałem, to było tak, że to najlepiej wyglądający ekstremalny horror, jaki widziałem od dłuższego czasu. Ale myślę, że ten rodzaj przechodzi do mojego następnego pytania, ale nie wiem, czy możesz na to odpowiedzieć. Ile krwi użyto do filmu? Bo czuję, że musiałem ustanowić jakiś rekord. 

Rob Jabbaz: Nie, nie wiem, postanowiłem po prostu powiedzieć Esther i Victorowi — parze, która tworzy IF SFX Art Maker, czyli studio efektów makijażu, które wykonało nasze efekty specjalne — po prostu powiedziałem: nie może nam zabraknąć krwi, nie zabraknie nam krwi. Jakbym teraz wam to powiedział, musicie to zrozumieć, musimy zawsze mieć wystarczająco dużo krwi, i jak, będę tak zły, jeśli pewnego dnia będziecie musieli przyjść i mi powiedzieć że nie mamy dość. Więc kiedy to stało się jasne, po prostu zawsze tam było. A także dział artystyczny zrobił dwa rodzaje krwi. Mieliśmy krew bohatera, która reagowała trochę bardziej realistycznie, a potem mieliśmy bardziej zainscenizowany rodzaj krwi, który dostarczany był przez dział artystyczny, który był bardziej używany do ubierania się na planie i tym podobnych rzeczy.

Podobnie jak flaki, dział artystyczny robił wnętrzności i flaki z poliuretanu, a ludzie od makijażu robili flaki bohatera z silikonu. Więc to było coś, czego musiałem się upewnić, że mamy. Kiedy mieliśmy swoje gore dni, nie chciałem być ograniczony. Potrzebujemy tych scen do dostarczenia. Ponieważ nie staram się zaimponować publiczności tajwańskiej, staram się zaimponować publiczności na całym świecie. Potrzebuję, żeby były światowej klasy. Więc to było miejsce, z którego pochodzę. 

Muszę ci powiedzieć, że jestem bardzo drogimi przyjaciółmi z Victorem i Esther. Wygląda na to, że ich zastraszam. Ale wiesz, oni cały czas przychodzą do mojego domu na obiad i tak dalej. Po prostu próbuję teraz udawać twardziela. Ale szczerze mówiąc, dostali zdjęcie i wykonali świetną robotę. I kocham ich obu. 

Kelly McNeely: Wykonali niesamowitą robotę, wygląda fantastycznie. Kot jako postać to rodzaj kobiecej postaci, którą uwielbiasz oglądać, ponieważ po prostu była jak pieprzona uprzejmość. Nie jest kurczącym się fioletem, który próbuje uniknąć konfrontacji. Ona mówi: nie, odpierdol się ode mnie, nie robimy tego. Czy możesz opowiedzieć trochę o stworzeniu tej postaci?

Rob Jabbaz: Wiem, że mówisz o scenie w metrze. Wydaje mi się, że pod pewnymi względami mam trochę feministycznej perspektywy. Do tej roli braliśmy udział w przesłuchaniach jak wiele dziewczyn. I nakłoniłem ich do improwizacji, a rzecz, o której zawsze wspominali – lub wers, do którego zawsze zwracali się w swojej improwizacji – brzmiała tak, że zostaw mnie w spokoju, mam chłopaka. A ja pomyślałem: nie, nie mów tego, bo w zasadzie mówisz, że jestem cudzą własnością. I będą też pytać, dlaczego po prostu nie wstanę i nie wyjdę? Bo to jest twoje miejsce, wiesz, pieprzyć tego gościa. Nie będziesz się ruszać tylko dlatego, że ten gość jest taką małą suką, musisz być silniejszy. Musisz go przejrzeć i dostrzec w nim smutek. Wiesz, że? 

Chyba mam na myśli, skąd to się bierze? Mam dwie młodsze siostry i chyba po prostu piszę to, co mam nadzieję, że powiedzieliby, gdyby spotkali się w takiej sytuacji, prawda? Ponieważ zawsze to robię. Obejrzę wideo wykonawcy odbioru. A ja powiem, dobrze, więc Kelly, jeśli ktoś próbuje ci to powiedzieć, to próbuje to zrobić, dobrze? Myśli, że cię tym dopadnie. Więc musisz to zrobić w ten sposób. Myślę, że to jak dziwki przed braćmi, jeśli chodzi o moje siostry. Myślę, że to prawie wszystko. Myślę, że mam dobre bliskie stosunki z moimi siostrami. I chyba z jakiegoś powodu dorastałem w domu jako starszy brat. Tak naprawdę nie natrafiłem na żadne duże problemy ani nic. To nie tak, że musiałam cały czas bić kolesi z powodu moich sióstr. Po prostu mam pewien poziom wrażliwości na to czy coś, kiedy próbowałem napisać tę scenę.

Rob Jabbaz Smutek

Kelly McNeely: Jakie było wyzwanie nie pracy w swoim ojczystym języku, jeśli chodzi o pracę na Tajwanie i kręcenie filmu z tą obsadą w tej ekipie? 

Rob Jabbaz: Dużo jest ślepota, bo ktoś będzie podawał kwestie, a ja rozumiem chiński. Mogę to mówić. Ale zdecydowanie nie jest to coś, co czuję się tak komfortowo w porównaniu z angielskim. I jest zupełnie inaczej. 

Więc zapamiętaj ten film Surowy? Tak. Tak jak, kocham Surowy. I kocham tego reżysera. I bardzo się cieszę, że zobaczę jej nowy film. Kiedy pierwszy raz zobaczyłem Surowy, Pomyślałem, o mój Boże, to jest poziom Mozarta. Tak właśnie myślałem, prawda? Jak, to jest jakaś uczona, to jest w niej we krwi. Jak Lil Wayne, wiesz, ktoś, kto jest naprawdę dobry w tym, co robi naturalnie. A potem, dużo później, rozmawiałem z moim przyjacielem, który jest z Paryża, a on powiedział: „Rozumiem, dlaczego tak bardzo ci się to podoba, ale właściwie nie jest tak dobrze, jeśli mówisz po francusku. A ja byłem po prostu jak, naprawdę? Och… to dziwne. Ale pomogło mi to zrozumieć, co się dzieje, kiedy robię Smutek

Jakbyś miał osobę przed sobą — kilka osób przed sobą — i oni dostarczają kolejki. A oni grają, a ty czujesz się trochę jak, to dobrze, czuję właściwe uczucia. Napisałem to wszystko i czuję się dobrze. A potem patrzysz na kogoś innego i on jest jak, hmmm nah [potrząsa głową], a ty jesteś jak… ale dlaczego? I oni są jak, cóż, ponieważ powiedziała to w ten sposób. A ty myślisz, że wcale tego nie rozumiem. A ja pomyślałem, kurwa, to jest frustrujące, ponieważ dochodzi do rozłączenia, to jest jak filtry przed moimi oczami, jakbym nie widział pewnych rzeczy. 

Więc miałem edytora dialogów, który właśnie powiedziałem, okej, po prostu wejdę w to wszystko i spróbuję pokierować tym najlepiej, jak potrafię. Żebym próbował na ślepo wyreżyserować film dla publiczności, której nawet nie rozumiem? Wiesz, dla kogo to robię i robię to dla siebie, czy robię to dla hipotetycznej osoby, która potrafi to właściwie zrozumieć? Po prostu zrobię to tak, że będzie dla mnie dobrze. Zamierzam po prostu postawić na akcję. Mam tylko nadzieję, że ludzie, którzy mówią po chińsku mandaryńskim, będą mogli to oglądać i po prostu oglądać to sercem i po prostu próbować uzyskać to, co próbuję tutaj przekazać. 

Jeśli język jest dziwny, to może będzie to coś w rodzaju filmu Claudio Fragasso czy coś takiego. Lubić Troll 2, wiesz co mam na myśli? Na przykład, gdy angielski jest dziwny i głupi. Tak, ale z dobrymi efektami gore, dobrą muzyką i dobrymi zdjęciami. To znaczy, gdybym obejrzał taki film, jak film Claudio Fragasso, który faktycznie został bardzo kompetentnie zrobiony, to myślę, że byłbym w nim zakochany. Mam więc nadzieję, że tak właśnie myślą o tym Tajwańczycy. 

A z drugiej strony wygląda to dobrze dla mnie, więc mam nadzieję, że kiedy ludzie na całym świecie zobaczą go, którzy nie mówią po chińsku mandaryńskim, to po prostu inny element. Jakby była w tym wrodzona egzotyka. I nieodłączne zaglądanie z zewnątrz. Z napisami, po prostu, nie rozumiem tego języka, ale czytam to i to właściwie zupełnie inne doświadczenie kinowe. Więc po prostu pomyślałem o tym całkowicie z perspektywy obcokrajowca. Na przykład, jak ktoś, kto nie mówi po chińsku, zareaguje na to, zaakceptuje to lub odbierze to? I naprawdę na to liczyłem, spodziewałem się Smutek w pewnym sensie dobrze sobie radzić poza Tajwanem, bardziej niż na Tajwanie. I jak dotąd wszystkie te przewidywania całkowicie się sprawdzają.

 

Możesz przeczytać moje pełny przegląd Smutek tutaji miej oko na to na festiwalu.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kliknij, aby dodać komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz Zaloguj

Dodaj komentarz

Kino

„Dzień Założycieli” wreszcie doczekał się wydania cyfrowego

Opublikowany

on

Dla tych, którzy zastanawiali się kiedy Dzień założycieli miał zamiar udostępnić go w formie cyfrowej, wasze modlitwy zostały wysłuchane: Może 7.

Od czasu pandemii filmy szybko są udostępniane w wersji cyfrowej kilka tygodni po ich kinowej premierze. Na przykład, Dune 2 włącz kino marzec 1 i włącz oglądanie w domu Kwiecień 16 .

Co więc stało się z Dniem Założycieli? To było dziecko ze stycznia, ale do tej pory nie można było go wypożyczyć w wersji cyfrowej. Nie martwić się, JoBlo przez Coming Soon donosi, że nieuchwytny slasher trafi do Twojej cyfrowej wypożyczalni na początku przyszłego miesiąca.

„Małym miasteczkiem wstrząsa seria złowieszczych zabójstw, które miały miejsce w dniach poprzedzających gorące wybory na burmistrza”.

Chociaż film nie jest uważany za krytyczny sukces, wciąż ma kilka fajnych zabójstw i niespodzianek. Film został nakręcony w New Milford w stanie Connecticut w 2022 roku i podlega przepisom Filmy o ciemnym niebie sztandar horroru.

W rolach głównych Naomi Grace, Devin Druid, William Russ, Amy Hargreaves, Catherine Curtin, Emilia McCarthy i Olivia Nikkanen

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Nowy zwiastun filmu „Deadpool i Wolverine” z ładunkiem F-Bomb: film Bloody Buddy

Opublikowany

on

Deadpoola i Wolverine’a może być filmem o kumplach dekady. Dwóch heterodoksyjnych superbohaterów powraca w najnowszym zwiastunie letniego hitu, tym razem z większą liczbą bomb atomowych niż w filmie gangsterskim.

Zwiastun filmu „Deadpool i Wolverine”.

Tym razem uwaga skupia się na Wolverinie granym przez Hugh Jackmana. Nasycony adamantium X-Man urządza niezłą imprezę, gdy na scenie pojawia się Deadpool (Ryan Reynolds), który następnie z samolubnych powodów próbuje go przekonać do połączenia sił. Rezultatem jest zwiastun pełen wulgaryzmów Dziwne niespodzianka na koniec.

Deadpool i Wolverine to jeden z najbardziej oczekiwanych filmów roku. Premiera odbędzie się 26 lipca. Oto najnowszy zwiastun. Jeśli jesteś w pracy i nie masz przestrzeni prywatnej, możesz założyć słuchawki.

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie

Kino

Spider-Man z Cronenbergiem w tym stworzonym przez fanów filmie krótkometrażowym

Opublikowany

on

Pająk

Co by było, gdyby Peter Parker bardziej przypominał Brundlefly'a i po ukąszeniu przez pająka nie tylko przyjął cechy owada, ale powoli się w nie zmienił? To ciekawy pomysł, taki jak w przypadku krótkiego, dziewięciominutowego filmu Andy'ego Chena Pająk bada.

Ten krótki film (niezwiązany z Marvelem) z Chandlerem Riggsem w roli Petera ma charakter horroru i jest zaskakująco skuteczny. Graficzny i lepki, Pająk tak się dzieje, gdy wszechświat superbohaterów zderza się ze światem horroru, tworząc ośmionożne dziecko terroru.

Chen to najlepszy młody twórca horrorów. Potrafi docenić klasykę i włączyć ją do swojej nowoczesnej wizji. Jeśli Chen będzie nadal tworzyć takie treści, jego przeznaczeniem jest zaistnienie na dużym ekranie, dołączając do kultowych reżyserów, których śledzi.

Sprawdź Pająka poniżej:

Recenzja „Wojny domowej”: czy warto obejrzeć?

Kontynuuj czytanie