newsy
Film dokumentalny Tima Burtona zawiera Winonę Ryder, Johnny'ego Deppa i innych stałych bywalców

Tim Burton zawsze będzie dla nas częścią horroru. Ma tutaj zaindeksowaną stronę i bardzo nam się podoba. Z Sok z żuka do Ed Wood reżyser wielokrotnie przełamywał schematy. Dokument skupiający się na Burtonie zmierza w tym roku do Cannes i będzie przedstawiał wszystkich współspiskowców reżysera w akcji.
W czteroczęściowym filmie dokumentalnym występują Johnny Depp, Helena Bonham Carter, Michael Keaton, Winona Ryder, Jenna Ortega, kompozytor Danny Elfman, Christopher Walken, Danny DeVito, Mia Wasikowska i Christoph Waltz. Wszyscy ci wspaniali aktorzy opowiadają o swoim czasie spędzonym z Burtonem.
„Tim nadal buduje swoją estetykę, styl w stylu Burtona, wywodzący się z bogactwa gatunków artystycznych, filmowych i literackich” — czytamy w wydaniu. połączyć złowieszcze i przerażające poczucie fantazji. Filmy Tima to tylko wierzchołek góry lodowej”.
Dokument poprowadzi nas przez życie Burtona i wiele uwielbianych filmów.
Nie możesz się doczekać filmu dokumentalnego Burtona? Daj nam znać w sekcji komentarzy.

newsy
„Saw X” zajmuje pierwsze miejsce w rankingu serii z najwyższymi ocenami na portalu Rotten Tomatoes

Oceny te często się zmieniają, ale na obecnym poziomie Piła X zapewnił sobie najwyższy wynik w serwisie Rotten Tomatoes w historii serii. Dziesiąta część, która jest już w kinach, uzyskała 10% ocen „świeżych”, zdobywając pozytywne opinie zarówno krytyków, jak i widzów.
Połączenia Piła serial, znany ze swoich zawiłych pułapek i horroru psychologicznego, przez lata spotkał się z różnorodnym przyjęciem krytyków. Inauguracyjny film z 2004 roku, który przygotował grunt pod całą serię, już wcześniej pobił rekord, osiągając 50-procentowy wskaźnik świeżości. Ten oryginalny film, często okrzyknięty pionierskim thrillerem, odegrał kluczową rolę w katapultowaniu karier znaczących osobistości, takich jak reżyser James Wan i współscenarzysta Leigh Whannell.
Jednak nie wszystkie filmy z tej serii miały tyle szczęścia. Piła: ostatni rozdział, wydany w 2010 r., znalazł się na samym dole z wynikiem zaledwie 9%. Nawet te gwiazdorskie Spirala: z Księgi piłyz udziałem hollywoodzkich zawodników wagi ciężkiej Chrisa Rocka i Samuela L. Jacksona, zarządzał jedynie 37 procent.
Jakie zestawy Piła X oprócz? Wielu przypisuje swój sukces powrótowi do korzeni serii, oferując jednocześnie świeżą perspektywę. Film pełni funkcję prequelu, wypełniając lukę narracyjną pomiędzy dwoma pierwszymi filmami. Tobin Bell, który ponownie wcielił się w rolę groźnego Jigsawa (lub Johna Kramera), był chwalony za swoją rolę. Krytycy zauważyli, że kreacja Bella w Piła X jest szczególnie porywający, z The Hollywood Reporter chwaląc jego „chrapliwy głos i groźna powaga”.

Reżyser Kevin Greutert, który wcześniej pracował nad Piła VI i Piła 3D, wydaje się, że tym razem trafił w odpowiedni gust publiczności. Niezależne podkreślił zrozumienie Greuterta dla fanów serii, stwierdzając, że daje radę „dokładnie to, czego chcą”.
Inne recenzje były równie pozytywne:
- Krwawe Obrzydliwe"Piła X zapewnia wysoki poziom franczyzy, a to niemały wyczyn w dziesięciu ratach. W sequelu panuje komfortowe poczucie świadomości i humoru, które wykorzystuje swoją powściągliwą prostotę, aby zaprezentować postacie i brutalność.
- DigitalSpy: Piła X dostarczył najbardziej skuteczny Piła kontynuacja jeszcze… Piła X może nadal zapewniać brutalność, jakiej można oczekiwać od Piła wycieczce, ale próbując zrobić coś nowego, a nie tylko to samo, potencjalnie wstrzyknął serialowi świeżą krew”.
- IndieWire: „Ludzie muszą przestać zadzierać z Johnem Kramerem. … Po dekadzie bycia najbardziej rozchwytywaną coroczną premierą Halloween w latach Piła w końcu wróciła w październiku, aby powiedzieć Taylor Swift, że nie jest jedyną osobą, która robi takie bzdury. Gratulacje, Tobinie. Zasługujesz na ten. … Najbardziej bolesny, trzymający w napięciu Piła jeszcze kontynuacja.”
Piła X wyznaczył nowy poziom odniesienia dla przyszłych rat. Niezależnie od tego, czy jesteś zagorzałym fanem, czy nowicjuszem w serialu, ten film zapewni ekscytującą przejażdżkę.
Recenzje filmowe
[Fantastyczny festiwal] „Infested” z pewnością sprawi, że widzowie będą się wiercić, skakać i krzyczeć

Minęło trochę czasu, odkąd pająki skutecznie powodowały, że ludzie w kinach tracili rozum ze strachu. Ostatni raz, kiedy pamiętam, że był to utwór trzymający w napięciu, był z Arachnofobia. Najnowsze dzieło reżysera, Sébastiena Vanička, tworzy to samo kino eventowe, które Arachnofobia zrobił, kiedy został pierwotnie wydany.
Porażone zaczyna się od kilku osób na środku pustyni szukających egzotycznych pająków pod skałami. Po zlokalizowaniu pająk jest umieszczany w pojemniku i sprzedawany kolekcjonerom.
Flash to Kaleb, osoba z całkowitą obsesją na punkcie egzotycznych zwierząt. Tak naprawdę ma ich nielegalną mini-kolekcję w swoim mieszkaniu. Oczywiście Kaleb sprawia, że pustynny pająk staje się miłym, małym domem w pudełku po butach, wyposażonym w przytulne elementy, dzięki którym pająk może się zrelaksować. Ku jego zdziwieniu pająkowi udaje się uciec z pudełka. Nie trzeba długo czekać, aby odkryć, że ten pająk jest zabójczy i rozmnaża się w zastraszającym tempie. Wkrótce cały budynek będzie nimi wypełniony.

Znasz te krótkie chwile, które wszyscy przeżyliśmy z niepożądanymi owadami, które pojawiały się w naszym domu. Znasz te chwile, zanim uderzymy je miotłą lub zanim nałożymy na nie szklankę. Te krótkie chwile, w których nagle rzucają się na nas lub decydują się biec z prędkością światła Porażone robi bez zarzutu. Jest wiele momentów, w których ktoś próbuje zabić je miotłą, ale jest zszokowany, gdy pająk wspina się po ramieniu i na twarz lub szyję. dreszcze
Kwarantannie poddawani są także mieszkańcy budynku, którzy początkowo przypuszczają, że w budynku panuje epidemia wirusowa. Tak więc ci nieszczęśni mieszkańcy utknęli w środku z tonami pająków poruszających się swobodnie po otworach wentylacyjnych, narożnikach i gdziekolwiek indziej, co tylko przyjdzie ci do głowy. Są sceny, w których można zobaczyć osobę w toalecie myjącą twarz/ręce, a także zdarza się, że widzi się za nimi całą masę pająków wypełzających z otworu wentylacyjnego. Film jest pełen mnóstwa takich momentów, które nie dają spokoju.
Cały zespół bohaterów jest genialny. Każdy z nich doskonale czerpie z dramatu, komedii i grozy i sprawia, że działa to w każdym rytmie filmu.
Film porusza także temat aktualnych na świecie napięć pomiędzy państwami policyjnymi a ludźmi, którzy próbują zabrać głos, gdy potrzebują prawdziwej pomocy. Architektura rocka i twardego miejsca filmu stanowi doskonały kontrast.
Tak naprawdę, gdy Kaleb i jego sąsiedzi decydują, że są zamknięci w środku, dreszcze i liczba ciał zaczynają rosnąć, gdy pająki zaczynają rosnąć i rozmnażać się.
Porażone is Arachnofobia spotyka film Safdie Brothers, taki jak Nieoszlifowane diamenty. Dodaj intensywne momenty braci Safdie, wypełnione postaciami rozmawiającymi między sobą i krzyczącymi w szybkich, wywołujących niepokój rozmowach, do mrożącego krew w żyłach środowiska pełnego śmiercionośnych pająków pełzających po ludziach i masz Porażone.
Porażone jest wytrącający z równowagi i kipi od sekund po sekundzie grozy polegającej na gryzieniu paznokci. To najstraszniejszy czas, jaki prawdopodobnie spędzisz w kinie od dłuższego czasu. Jeśli przed obejrzeniem Infested nie cierpiałeś na arachnofobię, poczujesz ją po.
newsy
Legenda miejska: retrospektywa z okazji 25. rocznicy

Dla Silvio.
Lata 90. były synonimem renesansu slasherów, a wiele z nich deptało im po piętach. Krzyczećsukces zmieniający gatunek. Legenda miejska był jednym z takich filmów, który został zaklasyfikowany do kategorii „Zdzierstwo krzyku”, ale szybko zyskał status legendy, zyskując ogromną popularność dzięki ponurym zabójstwom i niezaprzeczalnie zapadającej w pamięć atmosferze. Teraz, 25 lat po pierwotnym wydaniu, Legenda miejska nadal wydaje się tak samo mrożący krew w żyłach i ekscytujący, jak wtedy.
Dołącz do mnie i przeżyj na nowo najważniejsze rzeczy, które uczyniły tę książkę tak wyjątkową: od fantastycznego otwarcia i postaci po wyjątkowe śmierci i legendy, którymi się zainspirowały. Świętujmy 25 lat ulubionego filmu, który z pewnością znajdzie się na liście regularnie oglądanych filmów przez każdego fana horrorów.

Klasyczny slasher z 1998 roku wyreżyserował młody, dobrze zapowiadający się reżyser Jamiego Blanksa, miał wtedy zaledwie 26 lat. Co robiłem w wieku 26 lat? Nadal mieszkam z rodzicami! Początkowo miał na oku Blanksa Wiem co zrobiłeś zeszłego lata a nawet wyreżyserował krótki próbny zwiastun, ale ostatecznie Jim Gillespie został już zatrudniony do tego zadania.
Dla wielu, w tym dla reżysera, musiało to być przeznaczeniem, tak jak Wes Craven i Krzyczeć Nie mogłem sobie wyobrazić dreszczyku emocji i tonu Legenda miejska zostać „schwytany” w zupełnie taki sam sposób, gdyby był to inny reżyser. Blanks wybrał mniej emocjonalny styl i bardziej stonowane podejście, które zajęło późno Sylwio Hortapomysł i przetłumaczył go w sposób zachęcający widzów do uruchomienia wyobraźni, co sprawdziło się niezwykle dobrze i w pewnym sensie odzwierciedla niepewność i nieznaną prawdziwą miejską legendę.

Akcja filmu pierwotnie rozgrywała się zimą, stąd zabójca założył przytulny kostium parki, ale zmiany w produkcji zmieniły sezonową scenerię. Ostatecznie kostium został zachowany i choć był niezwykle prosty w konstrukcji, miał w sobie coś uroczego i przystępnego. Slasher: Strona winna, z pewnością czerpał z tego inspirację, ponieważ zabójca nosił parkę w tym samym stylu. Jednak był mokry i śliski od krwi każdej ofiary… miły dodatek.
Scenariusz Horty również był nieco inny. Co najważniejsze, zakończenie zostało nieco zmienione: przedstawiało kolejną śmierć i brak pojawienia się Brendy. Zamiast tego Reese wprowadza nową, „dziwaczną” grupę uczniów. Kiedy jedna z nich, Jenny, zostaje sama, jej usta zakrywa dłoń w rękawiczce. Topór wznosi się w powietrze, a następnie uderza w ziemię, tnąc na czarno.

Urban Legend zaczyna się w wizualnie uderzający i niepokojący sposób Krzyczeć, jego początkowa sekwencja odegrała ważną rolę w nadaniu tonu i przybliżyła terror do osoby, bawiąc się ideą folklorystycznych opowieści o samotnych kobietach i klaustrofobii. Ale zamiast dziewczyny samotnie w domu przygotowującej się do oglądania filmu, jest to jedna dziewczyna jadąca samotnie w warunkach odpowiednich do każdego horroru.
Zapadająca w pamięć ścieżka dźwiękowa Christophera Younga przenosi nas w klimat i mroczny film, przesiąknięty grozą i wspaniałością. Szybko poznajemy Michelle Mancini, beztroską dziewczynę, która wraca swoim SUV-em do domu w deszczową noc, śpiewając Bonnie Tyler… słowa „odwróć się” są sprytnie użyte jako brutalna zapowiedź. Wkrótce odkrywa, że kończy jej się benzyna i zmuszona jest zatrzymać się na opuszczonej stacji benzynowej, oczywiście z przerażającym stewardem. Podczas tankowania samochodu steward zauważa coś dziwnego i udaje mu się przekonać ją, aby weszła do środka, pod pretekstem niedziałającej karty kredytowej. Jest jasne, że Michelle jest ostrożna i gdy zdaje sobie sprawę, że stewardesa kłamała, ucieka, bojąc się o swoje życie. Ironia ucieczki od bezpieczeństwa w szpony niebezpieczeństwa jest naprawdę przerażająca.

Nie zapominajmy o wstrząsających słowach wykrzyczanych z głębi brzucha stewarda, kiedy w końcu udaje mu się uwolnić je od jąkania… „ktoś jest na tylnym siedzeniu!” – zdanie równie charakterystyczne jak każdy z pamiętnych dialogów Dourifa i wywołujące prawdziwe dreszcze w dół kręgosłupa. Kiedy Michelle ucieka swoim samochodem po pustych drogach, zalana łzami, padającym na nią deszczem i grzmotami, za nią w ciemności i błyskach błyskawic pojawia się postać. Jednym szybkim uderzeniem topora Michelle zostaje ścięta, a ostrze rozbija okno, a na czubku znajduje się ciało, krew i włosy. Obraz znika, topór znika z pola widzenia i pozostaje tylko rozbite okno. Sekwencja otwierająca gra z poczuciem nieznanego, kiedy nie do końca wiadomo, kiedy zabójca uderzy i w jaki sposób… a kiedy to zrobi, jest to cudownie makabryczne i niepokojące. To gratka dla fanów kinematografii i gorehoundów z krawędzi siedzenia. Oryginalny początek Horty był jednak nieco bardziej makabryczny i obejmował głowę Michelle toczącą się w stronę kamery, aż jej usta wypełniły ekran, a następnie scena zmieniła się w Natalie ziewającą i wysuwającą się z ust.

Akcja rozgrywa się w Pendleton, wspaniałym uniwersytecie w Nowej Anglii, który sam w sobie jest imponującą postacią, a historia opowiada o „ostatniej dziewczynie” Alicii Witt, Natalie Simon, która zostaje wciągnięta w folklorystyczny szał zabijania sadystycznego zabójcy… i, co gorsza, nie zdaje się jej wierzyć. Do Natalie dołącza enigmatyczny dziennikarz Paul, grany przez Jareda Leto (który zdaje się zaprzeczać jakiejkolwiek wiedzy o filmie), aby zbadać morderstwa, które zbiegają się z 25. rocznicą masakry w akademiku Stanley Hall. W przerażającej przejażdżce towarzyszą jej przyjaciele, doskonale dobrana grupa, która odzwierciedla pewne stereotypy z horroru… Brenda, lojalna i energiczna przyjaciółka Natalie, Damon, nieustanny dowcipniś z matowymi końcówkami, Sasha, zdzirowata prowadząca program radiowy z poradami seksualnymi i Parker, jej chłopak z bractwa.

Większość tych postaci spotyka swoją śmierć w kreatywny sposób, oczywiście w stylu miejskiej legendy. Damon odchodzi pierwszy i po szczerze zabawnej scenie, w której w radiu przypadkowo rozbrzmiewa motyw przewodni Joshuy Jacksona z Dawson's Creek, Damon praktycznie zwabia Natalie do lasu fałszywą, łkaną historią o swojej byłej dziewczynie, która zmarła w nadziei, że zostanie złapana. trochę czułości z jej strony. To się nie udaje i Damon wkrótce dostaje swoją nagrodę i zostaje zawieszony na drzewie nad samochodem Natalie w wersji legendy „Hak”. Czubki jego butów drapią dach, gdy Damon desperacko chwyta się życia. Gdy Natalie zmierza w stronę zabójcy, Damon zostaje uniesiony w powietrze i spotyka go koniec. Następna jest Tosh, niezwykle gotycka i niezwykle napalona współlokatorka z chorobą maniakalno-depresyjną, która znana jest z tego, że spotyka się z wieloma facetami na kampusie. Krzyki Tosh są mylone z pasją, ponieważ znana jest z szalonego, głośnego seksu z nieznajomymi, a Natalie, po wcześniejszym skarceniu, nie zapala świateł. Zamiast tego zakłada słuchawki i kładzie się do łóżka, gdy Tosh zostaje uduszony przez zabójcę. Natalie wstaje rano i widzi zimne, martwe ciało Tosh z podciętymi nadgarstkami i pyta: „Czy nie cieszysz się, że nie włączyłaś światła?”. wypisana jej krwią na ścianie – także nazwa tej konkretnej legendy. Blanks pięknie reżyseruje te sceny, używając głównie ukrytej przemocy zamiast totalnej brutalności, co idealnie pasuje do tonu filmu i zabójstw. Na przykład śmierć Damona mogłaby być ostrzejsza i bardziej barbarzyńska, gdyby obejmowała złamanie mu karku w wyniku nagłego zatrzymania samochodu, ale jego faktyczna śmierć ma miejsce poza ekranem. W większości slasherów chciałoby się zobaczyć więcej, ale w Urban Legend wszystko wydaje się być w porządku.

Dziekan uniwersytetu jako następny spotyka zabójcę w legendzie przypominającej „Złodzieja samochodu przecinającego kostkę” lub „Człowieka pod samochodem”. Oczywiście ma podcięte ścięgna w kostce i spada na barierkę z kolcami z opony. Nadszedł czas, aby ten krzykliwy członek bractwa umarł i Parker z pewnością ujmuje to w ciekawy sposób, łącząc 3 lub 4 legendy w jedną. Na przyjęciu bractwa Parker odbiera telefon, a w słuchawce słychać tajemniczy głos, który mówi mu, że umrze… brzmi znajomo? Głos z niego drwi, chociaż Parker wierzy, że to Damon po prostu próbuje go przestraszyć, używając legendy „Opiekunka i mężczyzna na górze”, ale zabójca w rzeczywistości posługuje się legendą „Zwierzak w mikrofalówce” i usmażył w kuchence mikrofalowej psa Parkera Hootie, co skutkuje w krwawej, niegotowanej eksplozji psiego mięsa.
Jednak ostateczna śmierć Parkera ma miejsce w postaci legendy „Pop Rocks And Coke”, a zabójca zmywa ją ogromną porcją Draino, aby go wykończyć. Sasha umiera wkrótce potem w związku z legendą „Love Rollercoaster Scream”, gdy jej atak i umierające krzyki są transmitowane na żywo na antenie, co wszyscy imprezowicze uważają za jakiś dowcip z okazji rocznicy masakry w Stanley Hall. Przed śmiercią podrywa ją na imprezie, gdzie facet opowiada jej o piosence „Love Rollercoaster”, w której podobno słychać prawdziwy krzyk ofiary morderstwa.

Oprócz dobrej zabawy i kreatywnych śmierci z odrobiną niuansów, Urban Legend zawiera mnóstwo gwiazd horroru, nawiązań i pisanek. Profesora Wexlera gra legenda horroru Robert Englund. Nazwisko Michelle to Mancini, oczywiście w nawiązaniu do twórcy Child's Play, Dona Manciniego. Pracownika stacji benzynowej, Michaela McDonnella, gra sam Chucky, Brad Dourif. Zarówno Joshua Jackson, jak i Rebecca Gayheart byli obecni Krzyk 2 a nazwisko Brendy, bohaterki Gayheart, to Bates, na cześć Normana Batesa.
Tosh gra królowa krzyku Danielle Harris, znana z roli Jamiego Lloyda w Halloween 4 i 5, a nawet przerażający woźny zagrał Trzy Palce w pierwszym filmie Wrong Turn… a jeśli chcesz jednego z najlepszych jajek wielkanocnych w horrorach, motto Pendletona brzmi „Amicum Optimum Factum”, co oznacza „zrobił to najlepszy przyjaciel”. Mówiąc o tym…

Ujawnienie zabójcy to jeden z moich ulubionych slasherów. Akcja rozgrywa się w opuszczonym Stanley Hall, obecnie domu grozy, w którym wystawiano ciała ofiar, Natalie wkrótce odkrywa ciało Brendy leżące na łóżku. Kiedy odwraca się zrozpaczona, Brenda staje za nią, uderza ją w szczękę i uśmiecha się jak szalona psycholka. Kiedy Natalie się budzi, zabójca wyłania się z jej zamazanego pola widzenia, ściąga kaptur, a Brenda stwierdza: „Mam cię!”.
Finał przebiega tak maniakalnie, jak można się spodziewać, a odpowiednio obłąkana Brenda ujawnia, że jakiś czas wcześniej Natalie i Michelle spowodowały śmierć swojej ukochanej ze szkoły średniej i narzeczonego, kiedy zdecydowały się jechać bez włączonych reflektorów i wypróbować „High Legenda Beam Gang Initiation, według której każdy samochód, który mruga światłami, zostaje wytropiony i zabity. Chcąc zrobić facetowi dowcip, Natalie i Michelle przypadkowo go zabiły, rozbijając Brendę i jej zdrowie psychiczne na kawałki.
Film zatacza koło, gdy Brenda pojawia się z siekierą na tylnym siedzeniu samochodu Paula i po krótkiej bójce wylatuje przez okno do rzeki i nigdy więcej jej nie widać… ale oczywiście widać ją jeszcze raz i w cudownej scenie końcowej, w której Brenda żyje i ma się dobrze, pojawia się z nową grupą uczniów noszących wstążkę na szyi. Ten interesujący nowy wygląd został zainspirowany opowieścią/legendą „Dziewczyny z zieloną wstążką”, w zasadzie historią dziewczyny, której głowa była przymocowana do ciała wstążką. Można to zobaczyć jako Brendę przechodzącą pewną reformę i wstążkę przedstawiającą ją trzymającą się razem… lub jako bezgłowego zombie. Tak czy inaczej, jest to dość wyjątkowy i satysfakcjonujący wniosek, który w połączeniu z jej prawdziwym szaleństwem sprawia, że Brenda jest jedną z moich ulubionych zabójczyń.

Obsada jest znakomita, występuje w niej wiele legend i przyszłych gwiazd, a jako świadectwo dobrze napisanego i zwięzłego scenariusza Silvio Horty można dowiedzieć się wystarczająco dużo o każdej postaci, zanim zostaną zabici. Englund emanuje niegodziwością i przemyka przez każdą scenę z zadowolonym błyskiem w oku. Joshua Jackson odgrywa rolę doskonałego głupca i nadaje filmowi komiczny charakter, w szczególności błyszczy w słynnej scenie pop-rocka, gdzie wygląda, jakby świetnie się bawił, miotając się na podłodze. Gayheart jest prawdopodobnie gwiazdą serialu zarówno jako oddana najlepsza przyjaciółka, jak i szalona zabójczyni, szczególnie podczas ostatnich monologów, podczas których przeżuwa scenerię i dodaje swojej postaci dodatkowego wigoru.
To właśnie w tych chwilach Brenda zmienia się z maniaka w udręczoną skorupę przytłoczoną żalem, kiedy naprawdę można jej uwierzyć jako kobiecie, której dusza została wyrwana i zastąpiona wściekłością. Nie zapominajmy też o niezrównanej Loretcie Devine w roli Reese Wilson, uzbrojonej w złoty pistolet i zagorzałej fance filmu Blaxpoitation Coffy. Można ją postrzegać jako Deweya z Urban Legend, po prostu uroczą i trochę niezdarną, ale jej ognista postawa naprawdę czyni Reese jej potężną postacią.

Film jest złowieszczy i zły, ma naprawdę mroczną atmosferę wśród wszystkich slasherów, a jednocześnie zapewnia ogromną pociechę dzięki czystej nostalgii za latami 90-tymi. Nawet neogotycka architektura i scenografie sprawiają, że masz ochotę wpełznąć na ekran, ale może to tylko ja, ponieważ pociąga mnie telewizja i film, w którym pojawiają się wielkie uniwersytety, a nawet po prostu uniwersytecka sceneria. Jest w nich coś urzekającego, a jednocześnie przerażającego, co w Legenda miejskaSprawa naprawdę dodaje tajemniczości i ogólnej aury. Czujesz się jak mała ryba w ogromnym morzu, ale gdy nadchodzi zabójca, ściany zamykają się i jesteś uwięziony. Można wszędzie uciec, ale nie ma gdzie się schować, a to z pewnością był idealny wybór na slasher o dużym sposobie działania. Zwiadowcy lokalizacji trafili w dziesiątkę i wybrali odpowiednią scenerię, która zamieniła proste założenie w coś znacznie większego… i, co ciekawe, Joshua Jackson również tam nakręcił film The Skulls.
Jak Krzyczeć, Legenda miejska Na swój sposób oddaje cześć horrorowi i jest listem miłosnym do tego gatunku. Prawdziwy horror stworzony dla zagorzałych fanów horroru. Zrobiło to dla tajemniczej, nieznanej i brutalnej możliwości miejskich legend, tak jak Krzyk zrobił dla filmów i fandomów. Oba tematy są zakorzenione w inspiracji, nieznanym i tym, co może stać się przerażającą rzeczywistością, jeśli zostanie ożywione. W tamtym czasie było to niezwykle świeże i genialne w wykorzystywaniu lęków, które wszyscy mieliśmy w młodości. Każdy znał miejską legendę i każde miasto miało ją głęboko w swojej historii. Od razu poczułeś się związany z tematyką gry i wciągnięty w jej historię, co sprawia, że Urban Legend jest czymś więcej niż tylko „kolejnym klonem Krzyku”. Ma swoje własne trwałe dziedzictwo, które, szczerze mówiąc, mam nadzieję, że odwiedzimy go ponownie w przyszłości.
Myślenie, że ten film ma 25 lat, wydaje się szalone, ale tak jest. Za kolejne 25 lat nadal będziemy wspominać to z rozrzewnieniem. Jak to się mówi… nie robią ich tak jak kiedyś.